Pożar, który wybuchł na jednej z podstacji energetycznych przy przystanku Metro Racławicka uszkodził system łączności dla maszynistów oraz infrastrukturę operatorów telekomunikacyjnych, z której korzystali pasażerowie. W efekcie na większości stacji linii M1 (od Metra Racławicka po Kabaty) nie ma zasięgu sieci komórkowych. Przerwa w dostępie może potrwać dłużej niż przerwa w kursowaniu metra – wynika z rozmów z telekomami.
Nadajniki czterech sieci i jeden światłowód
Stołeczne metro to jedno z niewielu miejsc, gdzie cztery największe firmy telekomunikacyjne w Polsce: Orange Polska, T-Mobile Polska, P4 (Play) i Polkomtel (Plus) zdecydowały się zbudować wspólną infrastrukturę. Najpierw siecią dysponował Play (od 2011 r.). Pozostali trzej operatorzy dołączyli do niego w 2016 r.
Jak tłumaczy nam przedstawiciel jednej z sieci, nadajniki radiowe , z którymi łączą się smartfony czy tablety podróżnych, są podłączone do jednego przewodu światłowodowego.
Zarządzają nim mniej więcej po połowie Orange (część północna linii M1) i T-Mobile (południowa, a więc ta uszkodzona), a wszystkie cztery firmy zrzucają się na wynagrodzenie dla firmy, która kabel serwisuje. Co to za firma – nasz rozmówca nie podaje.