Na zamkowej ekspozycji do oryginalnych starożytnych rzeźb, zabytkowych kopii z marmuru i gipsu, w tym ocalałych reliktów imponującej kolekcji króla Stanisława Augusta, można podejść blisko, obejść je z każdej strony i przyjrzeć się detalom, które zazwyczaj trudno dostrzec. To świetna okazja, by dosłownie zobaczyć antyk z bliska.
– Anatomia, obecna już w tytule wystawy, odwołuje się do fascynacji ludzkim ciałem, tak charakterystycznym dla sztuki antycznej. Ówcześni twórcy próbowali poznać jego strukturę, układ i możliwości, precyzyjnie oddać w rzeźbie wszystkie aspekty ludzkiej sylwetki. Na bardziej metaforycznym poziomie tytułowa anatomia odwołuje się do nowożytnych interpretacji i adaptacji antycznych wzorców, które stały w centrum zainteresowania klasycyzmu – mówi Norbert Haliński, kurator wystawy.
Anatomia antyku. Jak zmieniały się antyczne sposoby przedstawienia ciała?
Na ekspozycję składa się niemal 130 obiektów wypożyczonych m.in. z: Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Muzeum Narodowego w Warszawie, Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie czy Museo Gypsotheca Antonio Canova w Possagno we Włoszech. Są to zarówno oryginalne starożytne rzeźby, jak i gipsowe odlewy służące studentom w XVIII i XIX wieku, a także dzieła twórców inspirowanych antykiem. Wśród zgromadzonych w Bibliotece Królewskiej eksponatów znalazły się prace artystów takich jak: Jan Chrystian Kamsetzer, Dominik Merlini, Franciszek Smuglewicz, Olga Boznańska, Jacek Malczewski, Kazimierz Alchimowicz, André Le Brun, Jean-Antoine Houdon, Francesco Massimiliano Laboureur i Antonio Canova.
Dobór obiektów stwarza też okazję prześledzenia, jak zmieniały się antyczne przedstawienia ciała – od statycznych do dynamicznych, od uproszczeń do niezwykłej precyzji. Zobaczyć można także, jak zmieniały się funkcja, odbiór i adaptacja antycznych wzorców w nowożytnej Europie.