11.6°C
1019.5 hPa
Życie Warszawy

Warszawa poza utartym szlakiem. Odkrywamy mniej znane osiedla i podwórkowe kapliczki

Publikacja: 09.10.2025 14:45

Kapliczki to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów praskiego pejzażu

Kapliczki to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów praskiego pejzażu

Foto: Adobe Stock

Mało znane osiedla, schowane w podwórkach kapliczki i spacer cmentarnymi uliczkami. Warto poznać jesienią Warszawę z mniej oczywistej strony.

Zwiedzanie Warszawy często obejmuje te miejsca, które są najbardziej popularne i o których mówi się najwięcej. Jednak wycieczki po nieoczywistych miejscach stolicy mogą przybliżyć jej mniej znaną, ale równie interesującą część. To szczególnie atrakcyjny sposób zwiedzania miasta dla tych, którzy chcą poznać je lepiej i lubią jesienne spacery. Przygotowaliśmy 4 propozycje, które warto włączyć do swojego planu wycieczki.

Fińskie domki w środku Warszawy

Osiedle Jazdów to niezwykle oryginalne miejsce na mapie stolicy znajdujące się na tyłach Parku Ujazdowskiego. Na jego terenie stoi ponad 20 drewnianych, parterowych fińskich domków. Początkowo w 1945 roku powstało tu 90 budynków i miało to być pierwsze powojenne osiedle Warszawy. Od tego czasu zaszło tam wiele zmian. Kolejne władze miasta podejmowały decyzje o rozbiórce. Ostatecznie jednak w 2024 roku pozostało ponad 20 domków, z których kilka wciąż zamieszkują osoby prywatne. Reszta została przekazana różnym organizacjom. Zdecydowanie warto wybrać się na jesienny spacer na to osiedle i przyjrzeć się tym niesztampowym budynkom.

Warto jednak pamiętać o kilku zasadach. Przede wszystkim jest to miejsce kojarzone ze spokojem i ciszą, a tym samym w godz. 22-8 należy zrezygnować z używania głośników i rozmów zbyt podniesionym głosem. We wnętrzach oraz w ogrodach nie można również używać otwartego ognia.

Czy domki można zwiedzać? To zależy. Jak można przeczytać w regulaminie: „Tu szanujemy podział na domki mieszkalne i przeznaczone na otwartą działalność; jeśli domek jest ogrodzony, sprawdź, proszę, czy zaprasza Cię do środka tabliczka – do pozostałych wchodź ze śmiałością!”.

Reklama
Reklama

Drewniane osiedle Przyjaźń

Pozostańmy jeszcze w klimacie nietypowych warszawskich osiedli. Warto również przespacerować się po jednej z części Bemowa, gdzie w 1952 roku zbudowano Osiedle Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. W tamtym czasie była to część wsi Jelonki, dzisiaj jest to część stolicy. Przez trzy pierwsze lata istnienia tego miejsca mieszkali tutaj robotnicy budujący Pałac Kultury i Nauki. Następnie lokatorami domów zostali pracownicy naukowi i studenci – i tak w głównej mierze sprawy mają się do dziś.

Współcześnie już nie Osiedle Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, a po prostu Osiedle Przyjaźń, to miejsce, które przywodzi na myśl raczej urokliwą wieś niż tętniące życiem miasto. Domy są parterowe, pokryte drewnem, a kształtem przypominają domy z obejścia polskiego dworu. Niektóre są odrestaurowane, inne lekko zaniedbane, co jednak nadaje im uroku. Znajduje się tutaj przeszło 70 domów jednorodzinnych z ogródkami oraz ponad 40 pawilonów wielorodzinnych. Ponadto zachwycające jest tutaj bogactwo zieleni – a o tej porze roku feria kolorów, którą okrywa się roślinność.

W lutym tego roku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków poinformował, że historyczny zespół budowlany Osiedla Przyjaźń położony w obszarze ograniczonym ulicami Powstańców Śląskich, Stanisława Konarskiego, Osiedle Przyjaźń, Górczewska, objęty ostateczną decyzją z listopada 2024 roku w sprawie wpisania obiektu do rejestru zabytków nieruchomych województwa mazowieckiego został wpisany do księgi rejestru zabytków.

Praskie kapliczki

Praga, choć coraz bardziej odczarowywana, wciąż jest owiana złą sławą. Warto jednak wybrać się na spacer po praskich podwórkach, wśród których można spotkać zadbane, przystrojone kwiatami kapliczki. Wiele z nich pochodzi z okresu II wojny światowej i są pielęgnowane do dzisiaj. Listę praskich kapliczek można znaleźć pod tym linkiem.

W swojej wypowiedzi dla „Życia Warszawy” Piotr Stryczyński, który od lat bada i inwentaryzuje małą architekturę sakralną, podkreśla, że kapliczki to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów praskiego pejzażu.

Reklama
Reklama

„Wznoszono je jako akt dziękczynienia, prośby bądź wyraz duchowych potrzeb. Nie wiadomo, kiedy pojawiły się na ulicach Warszawy, natomiast ich rozkwit bez wątpienia przypada na trudne czasy okupacji. Modlitwa na podwórzu była wtedy bezpieczniejsza od podróży do kościoła po ulicy, gdzie odbywały się łapanki i obowiązywała godzina policyjna. Jeszcze do pierwszej dekady XX w. powszechnym zjawiskiem na praskich podwórkach były nabożeństwa majowe i październikowe. Jednakże brak poczucia zagrożenia, które występowało podczas okupacji, laicyzacja społeczeństwa, masowe wysiedlenia związane ze złym stanem technicznym kamienic, a przede wszystkim śmierć opiekuna kapliczki, powoli doprowadzały do braku zainteresowania kapliczkami. Nadzieją na zmiany jest sam fenomen kapliczek podwórkowych, który objawia się coraz większym zainteresowaniem wśród przewodników, społeczników, turystów czy badaczy historii Warszawy” – wyjaśnia Stryczyński, który podpowiedział również, które z kapliczek zdecydowanie warto odwiedzić.

„Do najciekawszych praskich kapliczek bez wątpienia zaliczymy wystawioną w 1908 roku ze składek właścicieli i pracowników fabryki Labor figurę na postumencie u zbiegu ul. Korsaka i Ząbkowskiej. Nietypowe, bo dwustronne są kapliczki przy ul. Tarchomińskiej i Nieporęckiej oraz przy ul. Ząbkowskiej 38. Różnorodność formy i typu kapliczek można porównać, odwiedzając trzy znajdujące się obok siebie podwórka przy ul. Kępnej 4, 6 i 8. Zaskakująca jest z pewnością drewniana kapliczka skrzynkowa przy ul. Kawęczyńskiej 28, która ze względu na lokalizację na wysokości pierwszego piętra, zachowała swój pierwotny wygląd. Polecam również przyjrzeć się jednej z nielicznie powstałych współcześnie kapliczek, przy ul. Siedleckiej 29. Oprócz historii fundacji nawiązującej do tragicznych wydarzeń z II wojny światowej zawiera ona w sobie moc praskiej współpracy: mieszkańców, przedstawicieli samorządu, artystów i dyrekcji ZGN”.

„Mieszkańcy wciąż z szacunkiem odnoszą się do kapliczek, wokół nich zacieśniają się więzy sąsiedzkie i budują nowe relacje. Kapliczki są też najpopularniejszym elementem spacerów, przyciągają turystów oraz pozytywnie wpływają na postrzeganie dzielnicy. To również przestrzeń na społeczne inicjatywy związane z remontami czy ochroną konserwatorską. W marcu tego roku Towarzystwo Przyjaciół Pragi złożyło wniosek o wpisanie kapliczek zlokalizowanych na terenie Pragi-Północ do rejestru zabytków” – dodaje Stryczyński.

Powązki

Powązki

Foto: Adobe Stock

Spacerem po Powązkach

Gdzie jeszcze warto udać się na spacer? Mniej oczywiste w takim przypadku mogą być cmentarze. W Warszawie polecamy zwrócić uwagę na co najmniej dwa z nich – najsłynniejszy cmentarz w Polsce, czyli Powązki, oraz znajdujący się przy tej samej ulicy Cmentarz Wojskowy na Powązkach. Pochowanych w tych miejscach zostało wielu zasłużonych dla Wojska Polskiego, ludzi kultury i nauki, aktorów, poetów, pisarzy i innych osobistości. Na uwagę zasługują także nagrobki – wiele z nich to prawdziwe dzieła sztuki.

Reklama
Reklama

Na Powązkach pochowani są między innymi:

  • Władysław Reymont: Aleja Zasłużonych, rząd 1, miejsce 1–5;
  • Hanka Bielicka: kwatera 37, rząd 1, miejsce 1;
  • Gustaw Holoubek: kwatera 14, rząd 1, miejsce 1;
  • Miron Białoszewski: kwatera 163, rząd 1, miejsce 5;
  • Agnieszka Osiecka: kwatera 284 b wprost, rząd 2, miejsce 16.

Natomiast na Cmentarzu Wojskowym pochowani są między innymi:

  • Jan Bytnar ps. „Rudy”: kwatera A20, rząd 6, miejsce 25;
  • Zbigniew Religa: kwatera A29, rząd tuje, miejsce 23;
  • Władysław Bartoszewski: kwatera FV, Aleja Zasłużonych, miejsce 18;
  • Olga „Kora” Sipowicz: kwatera K, rząd 14, miejsce 7;
  • Zbigniew Zapasiewicz: kwatera II B 30, rząd tuje, miejsce 1.
Reklama
Reklama
Reklama