Najmniejsze i najbardziej klimatyczne kino w Warszawie, Amondo, „odpina wrotki” na tegoroczne Halloween. Cykl Amondo Grindhouse powraca w potrójnej, mrożącej krew w żyłach edycji, oferując widzom filmy, które krytycy uznali za „śmieć”, ale które widzowie otoczyli absolutnym kultem.
Kinowe święto grozy w Amondo to zapowiedź wyjątkowego, a wręcz szokującego doświadczenia. To swoista podróż do najgłębszych i najmroczniejszych zakamarków kinematografii. Zazwyczaj oszczędzający swoich widzów na cyklicznych pokazach, tym razem organizatorzy dociskają pedał gazu do dechy, szykując aż trzy seanse w ramach cyklu Amondo Grindhouse.
Reklama
Reklama
Jak zapowiada samo kino, z annałów kina brudnego, złego i obrzydliwego wykopano prawdziwe perły, które pozwalają taplać się we krwi, topić w szaleństwie i pławić w szoku. Pokazy będą okazją do kolektywnego doświadczania kina gatunkowego.
Trzy seanse, które „przekraczają granice”. Ostrzeżenie dla widzów
Tegoroczna edycja specjalna Amondo Grindhouse jest ostrzeżeniem dla wrażliwych odbiorców. Jak podkreślają twórcy cyklu, filmy wybrane na Halloween nie są pokazywane nigdzie indziej, ponieważ w każdym z nich jest „za dużo, za bardzo i za mocno”.
Filmy te bywają „tak złe, że aż dobre, albo po prostu złe”, ale zawsze mają sprawiać widzom mnóstwo frajdy.
Reklama
Reklama
Reklama
Nie brakuje głosów, że ze względu na swój przesadzony charakter, pokazywane tytuły w ogóle nie powinny istnieć. Świadczą o tym cytowane w informacji prasowej opinie krytyków, którzy określali te produkcje jako „tani, całkowity śmieć” lub „dziwactwo”. Mimo to, a może właśnie dzięki temu, filmy te zyskały rzesze oddanych fanów, którzy otoczyli je kultem. Kino Amondo gwarantuje dobrą zabawę i jednocześnie ostrzega: „Na pewno nie obiecamy, że ktokolwiek wyjdzie z nich taki sam”.
- Halloween to czas, kiedy wszyscy łakniemy filmowego szaleństwa. W ramach Amondo Grindhouse zrezygnowaliśmy z półśrodków i pozwolimy widzom zanurzyć się w otchłani kinowego obłędu. Nie wykluczamy, że podczas seansów nasi goście będą krzyczeć. Choć niekoniecznie z powodów, których życzyliby sobie twórcy wyświetlanych produkcji – mówi Rafał Christ, prelegent cyklu Amondo Grindhouse.
Od psychodeli po japoński gore
Mroczny maraton rozpocznie się 31 października i potrwa do 1 listopada. W programie znalazły się trzy ekstremalne tytuły, prezentowane w oryginalnej wersji językowej z angielskimi napisami.
• Mesjasz zła (31 października, godz. 22, sala I): Seans ten to psychodeliczna podróż przez mrok, szaleństwo i czysty, nieokiełznany horror. Zapowiedziana groza mocno nawiązuje do prozy H.P. Lovecrafta, a literackie tło stanowi dodatek do wizualnego obłędu, w którym hipisowskie ideały giną w szczękach zombie. Nieumarli opanowują małe kalifornijskie miasteczko, siejąc terror.
• Anatomia Extinction (31 października, godz. 22:15, sala II): Fani japońskiego gore i body horroru rozpoznają nazwisko reżysera – Yoshihiro Nishimura, twórca słynnego „Tokyo Gore Police”. Zanim powstał jego kultowy film, światło dzienne ujrzała „Anatomia Extinction” – krótki, intensywny cyberpunkowy koszmar. Film koncentruje się na przemocy i cielesnych mutacjach, gdy główny bohater, zmęczony przeludnieniem, zdobywa punkty za kolejne morderstwa. Tytuł ten jest krótko określany jako „mózgotrzep”.
• Attack of the Beast Creatures (1 listopada, godz. 20, sala I): To zapowiedź delirium tropikalnego horroru, w którym raj zamienia się w rzeźnię. Rozbitkowie na bezludnej wyspie mierzą się nie tylko z żrącym kwasem, w którym jeden z nich myje twarz, ale przede wszystkim z małymi, wrednymi bestiami, atakującymi niczym piranie. Film napędza gore tak bezczelne, że ekran eksploduje w krwawym szale.
Reklama
Reklama
Ideą cyklu jest stworzenie kontrastu w repertuarze kina
Foto: mat. pras.
Czym jest cykl Amondo Grindhouse?
Cykl Amondo Grindhouse to regularna propozycja Kina Amondo, odbywająca się dwa razy w tygodniu, w każdy piątek i sobotę. Stanowi on podróż po najmroczniejszych zakamarkach tzw. kina eksploatacji. To gatunek tanich, niskobudżetowych filmów, które żerują na sensacyjnych tematach, celowo przesadnie eksponując seks i/lub przemoc w sposób szokujący lub karykaturalny.
Z annałów kina brudnego, złego i obrzydliwego wykopano prawdziwe perły, które pozwalają taplać się we krwi, topić w szaleństwie i pławić w szoku
Ideą cyklu jest stworzenie kontrastu w repertuarze kina. Amondo, dotychczas zdominowane przez klasyki i filmy arthouse'owe, stworzyło cykl Grindhouse z poczucia, że kameralne sale nadają się idealnie nie tylko do kontemplacji kina artystycznego, ale też do kolektywnego doświadczania kina gatunkowego. Filmy te bywają „tak złe, że aż dobre, albo po prostu złe”, ale zawsze mają sprawiać widzom mnóstwo frajdy.
Kino Amondo. Najmniejszy wehikuł czasu w Warszawie
Pokazy ekstremalnego kina grozy odbywają się w Kinie Amondo, które szczyci się mianem najmniejszego i najbardziej klimatycznego kina w Warszawie. Założone przez filmowców i pasjonatów X muzy, miejsce to jest czymś więcej niż tylko salą projekcyjną.
Nie brakuje głosów, że ze względu na swój przesadzony charakter, pokazywane tytuły w ogóle nie powinny istnieć.
Reklama
Reklama
Amondo oferuje unikatową usługę: wynajem sali VHS. W tym „wehikuł czasu” widzowie mogą obejrzeć filmy z taśmy magnetowidowej na telewizorze, wracając do doświadczeń z lat 90. Po seansach – zarówno na dużym, jak i na małym ekranie – w kinowym barze zawsze można natknąć się na kogoś chętnego do dyskusji o filmach przy wyśmienitej kawie. Taki klimat sprzyja temu, aby każdy z odwiedzających na nowo zakochał się w kinie i chciał dzielić się tą miłością z innymi.