7.6°C
1021.2 hPa
Życie Warszawy

Święta w kinach. Grinch i Kevin powracają

Publikacja: 12.12.2025 08:30

„Kevin sam w domu” to numer jeden kina familijnego

„Kevin sam w domu” to numer jeden kina familijnego

Foto: mat. pras.

Multipleksy wprowadzają do repertuaru bożonarodzeniową atmosferę. Kultowe filmy familijne „Grinch: Świąt nie będzie” i „Kevin sam w domu” ponownie zagoszczą na wielkich ekranach.

Kino i Święta Bożego Narodzenia łączy to, że zachęcają do wspólnego spędzania czasu. Tegoroczna kinowa propozycja, stwarza nie tylko okazję do rodzinnego spotkania, lecz także aby poczuć klimat prawdziwych Świąt, pomimo coraz cieplejszych zim. Proponowane klasyki, choć są o tej samej tematyce, znacząco różnią się od siebie pod względem fabuły i przesłania.

Jedyny taki złoczyńca

„Grinch: Świąt nie będzie” wyróżnia się na tle innych produkcji świątecznego archetypu. Nie tylko dzięki bezbłędnemu odtworzeniu roli przez Jima Carreya, lecz także dlatego, że to antagonista wzbudza empatię. Grinch jest wyjątkową główną postacią, która na początku wydaje się wroga. Jednak, jego plany, aby zniszczyć święta, wynikają z osamotnienia i odrzucenia przez płytkie społeczeństwo, zagubione w konsumpcjonizmie.

Foto: mat. pras.

Zapał Grincha, aby pozbawić wszystkich Świąt Bożego Narodzenia, przynosi odwrotne skutki. Kradzież prezentów sprawia, że mieszkańcy Ktosiowa przypominają sobie, w czym tkwi prawdziwa magia Gwiazdki. To jedna z niewielu świątecznych opowieści o czarnym charakterze, którego pocieszna złośliwość skradła serca widzów z całego świata.

Niezastąpiony klasyk z historią

Druga propozycja, „Kevin sam w domu” to numer jeden kina familijnego. Spiesząc się na wyjazd, pośród świątecznego zamieszania, rodzice ośmioletniego Kevina zapominają syna i zostawiają go samego w domu. Chłopiec z początku cieszy się swobodą, tymczasem domem zaczynają interesować się włamywacze Harry i Merv.

Reklama
Reklama

Są oni jednak mało zaradni, a Kevin sprytnie powstrzymuje ich liche próby obrabowania domu. Zamiary złodziei oraz pozostawiony sam sobie ośmiolatek, w prawdziwym życiu są istną katastrofą. Niemniej fabuła buduje napięcie, przedstawiając stresujące sytuacje w komediowym wydaniu. Pomysłowość i spryt Kevina, wśród niemałego chaosu, sprawia, że opowieść staje się wyjątkowo wciągająca.

Foto: mat. pras.

Żaden inny, świąteczny film nie odniósł tak wielkiego sukcesu. Oglądanie go co roku, stało się częścią tradycji w wielu domach. Kiedy pojawił się w telewizji, w latach 90. wybór kanałów był ograniczony. Gdy nadarzyła się okazja, aby obejrzeć dobrą komedię, wspólnie korzystała z niej cała rodzina. Dzięki temu w Polsce „Kevin sam w domu” często kojarzy się z rodzinnie spędzonym czasem, a sam film stał się niezmienną częścią bożonarodzeniowego programu telewizyjnego i kinowego.

Gdzie i kiedy możemy zobaczyć świąteczne produkcje?

Wszystkie kina sieci Cinema City:

  • „Grinch: Świąt nie będzie” – 15, 16, 17 grudnia
  • „Kevin sam w domu” – 15, 16, 17 grudnia
Reklama
Reklama

Wszystkie kina sieci Multikino:

  • „Grinch: Świąt nie będzie” – 20 i 21 grudnia
  • „Kevin sam w domu” – 16 i 18 grudnia

Szczegółowe informacje dotyczące biletów i godzin seansów znajdują się na stronie wybranych kin.

Reklama
Reklama
Reklama