Spektakl „Giselle” odniósł sukces już po pierwszej premierze w 1841 roku. Romantyczna fabuła przedstawiająca idealny wizerunek baletnicy, była odmianą i nowością na scenie baletowej, zdominowanej wówczas przez mężczyzn.
Bajkowa scenografia i klasyczne stroje
Poruszająca opowieść w baśniowej oprawie była pomysłem Theophila Gautiera, zainspirowanego legendą Heinricha Heinego o Wilidach - duchach panien zmarłych przed zamążpójściem, stąd bajkowa scenografia i klasyczne stroje. Scenariusz powstał z udziałem dramaturga Julesa-Henri Vernoy de Saint-Georges. Zaś muzyka, skomponowana przez Adolphe-Charles Adama, wciąż jest wykorzystywana w rekonstrukcjach spektaklu. Obecna retransmisja „Giselle” z 2020 roku, odtwarza pierwotną choreografię Jeana Coralli i Julesa Perrota. Próby, aby odzwierciedlić francuski romantyzm podjęli się Patrice Bart i Jewgienij Poliakow.
Opowieść na miarę Walta Disney’a
Uwiedziona przez niejakiego Loyisa Giselle, to beztroska dziewczyna pochodząca ze wsi. Zakochując się w młodzieńcu nie podejrzewa, że jej ukochany, to przebrany za wieśniaka książę Albrecht, zaręczony już z inną kobietą. Kiedy zawistny adorator dziewczyny, leśniczy Hilarion, ujawnia prawdę o Albercie, Giselle popada w obłęd i umiera tragiczną śmiercią. Jej duch powraca jednak z zaświatów w grupie wcześniej wspominanych Willid. Rządne zemsty Willidy czyhają nocą na młodych mężczyzn, by wciągnąć ich do śmiertelnego tańca. Losy bohaterów oraz ich walka o miłość toczą się na jawie, a zarazem poza nią. Natomiast Giselle, wydaje się ponadczasowa nie tylko w świecie fikcyjnym. Jej rola do dziś odgrywana jest przez najsłynniejsze baleriny świata. Ta dziewczęca postać, porusza widownie, łącząc w sobie wdzięk, dramatyzm oraz lekkość tańca.
Retransmisja to okazja nie tylko dla wielbicieli baletu, lecz dla wszystkich, którzy chcieliby obejrzeć paryski klasyk. Jest to także wyjątkowa możliwość, aby z kulturą wysoką w formie pięknej baśni, zapoznać najmłodszych, ponieważ pokaz dostępny jest dla widzów od szóstego roku życia.