-2.4°C
1009.3 hPa
Życie Warszawy
Reklama

Biały całun nad Warszawą. Powrót zimy, jakiej dawno nie było

Publikacja: 30.12.2025 21:00

Widok z Chmielnej w kierunku Wojskowych Zakładów Kartograficznych

Foto: Mateusz Błażkow

Krótko po godzinie 17:00 nad stolicę nadciągnęła zapowiadana od rana fala intensywnych opadów śniegu. Wraz z gęstym puchem pojawił się porywisty wiatr, tworząc zjawisko, które jeszcze kilkanaście lat temu uznawaliśmy za normę, a dziś traktujemy w kategoriach anomalii – klasyczną, grudniową zadymkę.

Miasto, które w ostatnich latach przyzwyczaiło nas do szarości i deszczu, w ciągu zaledwie kilku godzin zmieniło się nie do poznania, przybierając białą, nostalgiczną szatę.

Krajobraz jak z archiwalnej fotografii

Obecny atak zimy wywołuje w wielu warszawiakach mieszane uczucia. Z jednej strony, patrząc przez okna kawiarni czy biur, trudno nie ulec urokowi ośnieżonych latarni i dachów kamienic. To widok, który coraz częściej kojarzymy z archiwalnymi numerami „Życia Warszawy” lub rodzinnymi albumami, niż z rzeczywistością za oknem. Dzisiejsze dzieci, dla których „prawdziwa zima” jest pojęciem niemal abstrakcyjnym, zyskują rzadką okazję, by doświadczyć magii, która była udziałem pokolenia ich rodziców.

Warto na chwilę zatrzymać się w poświątecznym pędzie i dostrzec tę surową urodę stolicy, nawet jeśli wiąże się ona z pewnymi niedogodnościami. Nostalgia za białymi świętami i mroźnymi wieczorami staje się dziś faktem, a natura przypomina nam o swoim dawnym rytmie, tuż przed końcem roku.

Trudna walka na drogach i chodnikach

Choć estetyka zaśnieżonego miasta może zachwycać, sytuacja techniczna i logistyczna jest daleka od sielanki. Warunki drogowe w Warszawie są obecnie bardzo trudne. Prognozy numeryczne wskazują, że w najbardziej ekstremalnym wariancie pokrywa śnieżna może osiągnąć nawet 15 centymetrów. Niskie temperatury, które według zapowiedzi utrzymają się przez najbliższe dni, sprawią, że biały puch nie zniknie tak szybko, jak byśmy sobie tego życzyli.

Reklama
Reklama

Miejskie służby pracują w trybie podwyższonej gotowości. Obecnie na kluczowych arteriach komunikacyjnych, którymi poruszają się autobusy, operuje 170 pługoposypywarek. Należy jednak pamiętać, że dopóki trwa intensywny opad, uzyskanie efektu „czarnej jezdni” jest fizycznie niemożliwe. Prawdziwy sprawdzian dla efektywności służb oraz punktualności komunikacji miejskiej przyjdzie dopiero jutro – prognozy przewidują ustanie opadów do przedpołudnia 31 grudnia.

Bezpieczeństwo pieszych i priorytety służb

Równolegle do działań na jezdniach, toczy się walka o przejezdność i bezpieczeństwo na terenach dla pieszych. Akcja obejmuje aż 4 miliony metrów kwadratowych powierzchni, w tym:

  • kładki i schody,
  • przejścia dla pieszych,
  • przystanki komunikacji miejskiej.

Ekipy wyposażone w szufle, piasek oraz lekkie pługi chodnikowe mierzą się z nie lada wyzwaniem. Silny, porywisty wiatr niweczy ich starania, nawiewając świeży śnieg na uprzednio uprzątnięte miejsca. To praca mozolna, wymagająca wielu godzin cierpliwości i wysiłku fizycznego w niesprzyjających warunkach.

Reklama
Reklama

Przestroga i apel do mieszkańców

W obliczu tak dynamicznej sytuacji pogodowej, redakcja apeluje o zachowanie szczególnej ostrożności. Do kierowców kierujemy prośbę o zwiększenie dystansu między pojazdami oraz bezwzględne ustępowanie pierwszeństwa pojazdom służb oczyszczania miasta. Ich sprawny przejazd jest kluczowy dla bezpieczeństwa nas wszystkich. Pieszym za s przypominamy, żeby w taką pogodę nie egzekwowali z pełną mocą swojego pierwszeństwa na pasach, bo nawet wolniej jadący pojazd na śliskiej jezdni nie zatrzymuje się w miejscu.

Zwracamy się również do zarządców nieruchomości i terenów prywatnych. Zgodnie z przepisami, dbałość o stan chodników przylegających do posesji leży w ich gestii. W obliczu zapowiadanych ujemnych temperatur, nieusunięty na czas śnieg szybko zamieni się w niebezpieczną warstwę lodu, co może prowadzić do groźnych wypadków.

Dzisiejszy wieczór (i prawdopodobnie poranek) wymaga od nas wszystkich – kierowców i pieszych – wzmożonej czujności. Choć biała Warszawa kusi swoim nastrojem, nie zapominajmy, że zima, za którą tak tęskniło wielu z nas,  wymaga pokory i rozwagi.

Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama