5.1°C
1019.5 hPa
Życie Warszawy

13 kilometrów wokół aresztu na Białołęce. Trwają zapisy na Bieg Wolności w Warszawie

Publikacja: 03.12.2025 09:30

Trasa białołęckiego biegu przebiega wokół więziennych murów

Trasa białołęckiego biegu przebiega wokół więziennych murów

Foto: UD Białołęka

Najbardziej klimatyczny i symboliczny bieg w Warszawie powraca. 14 grudnia 2025 roku uczestnicy po raz kolejny pobiegną wokół murów Aresztu Śledczego na Białołęce, oddając hołd ofiarom stanu wojennego. Wydarzenie to stanowi jednocześnie emocjonujący finał Białołęckiej Triady Biegowej.

Grudzień na Białołęce niezmiennie kojarzy się nie tylko z zimową aurą, ale przede wszystkim z głęboką lekcją historii. XI Białołęcki Bieg Wolności to unikatowe wydarzenie w skali kraju, które sportową rywalizację łączy z pamięcią o tragicznych wydarzeniach z 1981 roku. Bieg ten tradycyjnie kończy cykl całorocznych zmagań w ramach Białołęckiej Triady Biegowej, stanowiąc jej ostatni, kulminacyjny element. Jest to jedyna w swoim rodzaju okazja, by nie tylko sprawdzić swoją kondycję na nietypowym dystansie, lecz także aktywnie uczcić pamięć o bohaterach walki o wolność.

Symbolika dystansu i lokalizacji

Kluczową rolę w całym wydarzeniu odgrywa jego oprawa logistyczna i historyczna. Zawody odbędą się 14 grudnia 2025 roku, a start tradycyjnie wyznaczono na symboliczną godzinę 12:13. Trasa biegu oraz miasteczko zawodów zlokalizowane są w bezpośrednim sąsiedztwie Aresztu Śledczego przy ul. Ciupagi. Nie jest to przypadkowa lokalizacja, gdyż to właśnie tu, po ogłoszeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku, internowano ponad 600 działaczy opozycji demokratycznej.

Podstawowy dystans biegu wynosi około 13 kilometrów, co wprost nawiązuje do tragicznej grudniowej daty. Trasa została wytyczona w trzech pętlach po 4,3 km każda. Organizatorzy wychodzą jednak naprzeciw biegaczom, umożliwiając zdobycie pamiątkowego medalu już po pokonaniu minimum jednego okrążenia, pod warunkiem zmieszczenia się w limicie czasu wynoszącym 120 minut.

Reklama
Reklama

Informacje organizacyjne

Na uczestników czeka limit miejsc wynoszący 850 osób, z czego 700 przewidziano w biegu głównym, a 150 w biegu dla dzieci na dystansie 300 m. Zapisy na Bieg Wolności trwają, a koszt pakietu startowego wynosi 40 zł. Z opłaty zwolnieni są najmłodsi (dzieci do lat 16, rocznik 2008 i młodsi) oraz seniorzy w wieku 70 lat i starsi. Pakiet startowy zawiera między innymi numer z chipem, posiłek regeneracyjny na mecie oraz praktyczny komin podszyty polarem.

Co szczególnie ważne, wydarzenie to posiada silny wymiar charytatywny. Z każdej sprzedanej opłaty startowej 10 zł trafia na „Fundusz Zasłużonych” prowadzony przez Stowarzyszenie Wolnego Słowa. Fundusz ten wspiera osoby, które cierpiały prześladowania ze strony reżimu PRL i zasłużyły się w walce z systemem totalitarnym.

Z tarczą milicjanta lub w więziennym pasiaku

Bieg Wolności słynie z unikalnej atmosfery, która jest ściśle związana z minioną epoką. Zgodnie z tradycją, przed startem odtwarzane są archiwalne nagrania z okresu stanu wojennego, a na terenie miasteczka biegowego rozstawiane są charakterystyczne koksowniki, przypominające o zimowej aurze zimy 1981 roku. Dodatkowo uczestnicy mogą zapoznać się z wystawą przygotowaną przez Stowarzyszenie Wolnego Słowa.

Z udostępnionej fotorelacji z ubiegłych lat widać, jak dramatyczny i jednocześnie zaangażowany jest to bieg. Trasa biegnie wzdłuż surowych, betonowych murów więzienia, nad którymi górują wieżyczki strażnicze i drut kolczasty. Obok uśmiechniętych biegaczy, widać grupy rekonstrukcyjne w milicyjnych mundurach oraz niebieskie pojazdy z epoki. Niektórzy zawodnicy sami wcielają się w role, biegnąc w pasiastych strojach więziennych, co intensywnie wizualizuje kontrast między uwięzieniem a swobodą ruchu.

Reklama
Reklama

Pstryczek w nos dla osadzonych

Sama nazwa Białołęckiego Biegu Wolności może skłaniać do refleksji. Choć intencją jest uczczenie wolności historycznej, głośna, radosna impreza odbywająca się tuż za murami, może być silnym, kontrastowym doświadczeniem dla osób aktualnie przebywających w areszcie.

Bieg ma celebrować wolność odzyskaną przez państwo i naród, za którą walczyli internowani więźniowie polityczni. Jednak z drugiej strony, dla współczesnych osadzonych, którzy zostali pozbawieni wolności z innych przyczyn, ten „Bieg Wolności” może być odebrany jako swoisty „pstryczek w nos”, fizyczne przypomnienie o własnym uwięzieniu.

Reklama
Reklama
Reklama