„Latając nad Warszawą” to wyjątkowa podróż w czasie, prezentująca miasto z perspektywy rzadko dostępnej dla zwykłego widza. Ekspozycja, będąca hołdem dla wybitnego fotografa, będzie dostępna dla publiczności w drugiej połowie sierpnia 2025 roku.
Warszawa jakiej nie znacie
Od 11 do 31 sierpnia 2025 roku na skwerze ks. Jana Twardowskiego, w alejce od strony Krakowskiego Przedmieścia, będzie można oglądać wystawę „Latając nad Warszawą. Fotografie Zbyszka Siemaszki z lat 60. i 70.”. Wystawa, zorganizowana przez DSH we współpracy z Zakładem Fotograficznym „Fotografia Siemaszkowie”, jest częścią obchodów 100. rocznicy urodzin artysty, która przypada 30 sierpnia. Kuratorami ekspozycji są Monika Kapa-Cichocka, Katarzyna Madoń-Mitzner i Ryszard Mączewski.
Odwaga i pasja w kadrze
Prezentowane fotografie powstały w latach 1965–1975 w ramach współpracy z Krajowym Ośrodkiem Badań i Dokumentacji Zabytków. Choć niewielką część z nich można było wcześniej podziwiać w albumach takich jak „Polska z lotu ptaka” czy „Warszawa z lotu ptaka”, większość z nich pozostaje nieznana szerokiej publiczności. Zgodnie z relacją wnuka artysty, Filipa Siemaszki, i jego żony Anny, praca w powietrzu wymagała od fotografa niezwykłej odwagi i determinacji. Zbyszko Siemaszko latał różnymi maszynami, takimi jak Cessna, Wilga, Po-2, Mi-1 i Mi-2, często w trudnych warunkach pogodowych. "Aby zaistniały te warunki, potrzebny był silny wiatr utrudniający lot," wspominają Siemaszkowie. Fotograf, siedząc w otwartych drzwiach, walczył z turbulencjami i mroźnym powietrzem, stosując pomysłowe metody izolacji, takie jak wojskowe buty sięgające ud czy owijanie się papierem toaletowym. Używając kilku aparatów, w tym m.in. Linhof Technika i Rolleiflex, dokumentował miasto z wyjątkową precyzją, tworząc bezcenny portret ówczesnej stolicy.