8°C
1006.7 hPa
Życie Warszawy

AI zagrożeniem dla Warszawy? Reklamy generowane przez sztuczną inteligencję pod lupą

Publikacja: 21.10.2025 07:35

Masowo generowane obrazy za pomocą AI coraz śmielej wkraczają do przestrzeni reklamowej

Masowo generowane obrazy za pomocą AI coraz śmielej wkraczają do przestrzeni reklamowej

Foto: Chat GPT / obraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję

Sztuczna Inteligencja szturmem weszła do branży kreatywnej, jednak jej obecność w przestrzeni miejskiej Warszawy budzi kontrowersje. Radny Jan Mencwel proponuje uregulowanie, a nawet potencjalne ograniczenie reklam stworzonych przez AI. To efekt rosnących obaw, że cyfrowe obrazy – imitujące rzeczywistość, ale nią niebędące – przyczyniają się do „nadmiernej cyfryzacji” życia warszawiaków i zagrażają lokalnym twórcom.

Nowa era technologii postawiła przed miastami na całym świecie nieznane dotąd wyzwania, a Warszawa nie jest wyjątkiem. Masowo generowane obrazy za pomocą AI coraz śmielej wkraczają do przestrzeni reklamowej, stając się elementem outdoorowych kampanii.

Radny Jan Mencwel wskazuje na szereg negatywnych konsekwencji tego zjawiska – od obniżenia estetyki miejskiej, przez zagrożenie dla środowiska, aż po destrukcyjny wpływ na rynek pracy twórców. Zasadnicze pytanie, jakie stawia w interpelacji do prezydenta miasta, dotyczy możliwości wykorzystania uchwały krajobrazowej jako tarczy chroniącej warszawską przestrzeń publiczną.

Kontrowersje wokół sztucznej inteligencji

Debata na temat roli AI w sztuce i twórczości jest głęboko polaryzująca, zarówno w Polsce, jak i globalnie. Jak wynika z badań prof. Uniwersytetu Łódzkiego Dominiki Kaczorowskiej-Spychalskiej, 30 proc. Polaków akceptuje wykorzystanie sztucznej inteligencji w kulturze i sztuce. Co piąty badany uważa za etyczne zastępowanie człowieka przez AI w tych obszarach.

Znaczące wątpliwości budzi sama definicja autorstwa. Niemal połowa badanych (47 proc.) przyznaje, że jednoznaczne wskazanie twórcy dzieła powstałego z pomocą AI jest niemożliwe. Jednocześnie, spora grupa Polaków uważa, że prawdziwym twórcą jest ten, kto przekazuje w pracy emocje, doświadczenia i prawdziwe przeżycia, co poddaje w wątpliwość autentyczność sztuki generowanej przez maszyny, która tych ludzkich elementów nie posiada.

Reklama
Reklama

Najbardziej odczuwalny problem dotyka jednak zawodów kreatywnych. W środowisku artystycznym w Polsce panuje jeśli nie popłoch to na pewno uzasadniona obawa o zlecenia. Polscy ilustratorzy i graficy donoszą o spadku liczby zamówień oraz zaniżanie stawek. Zdarza się, że klienci argumentują niskie wynagrodzenie tym, że „można to samo zrobić w AI”. Wielu twórców postrzega generatory sztucznej inteligencji jako narzędzie do kradzieży pracy artystów, które zostały wytrenowane na obrazach uzyskanych bez poszanowania praw autorskich.

AI zakazane w Warszawie?

Radny Jan Mencwel domaga się od Prezydenta Rafała Trzaskowskiego informacji na temat podjęcia kroków regulacyjnych. Zwraca uwagę, że wszechobecne reklamy outdoorowe coraz częściej wykorzystują obrazy AI, które udają zdjęcia, lecz przedstawiają nieistniejących „aktorów” lub nieistniejące „krajobrazy” imitujące rzeczywistość.

W związku z tym radny sformułował do ratusza zapytania, czy jest możliwe uregulowanie obecności obrazów wygenerowanych w AI w ramach trwającej pracy nad uchwałą krajobrazową oraz czy władze planują uwzględnić obrazy AI jako osobną kategorię reklam we wspomnianej uchwale.

Powody dla regulacji

Argumentacja radnego za potrzebą regulacji jest wielowątkowa. Opiera się na konieczności ochrony przestrzeni miejskiej, zdrowia psychicznego mieszkańców i etosu pracy twórczej.

Reklama
Reklama

Zdaniem Mencwela, ciągłe obcowanie z reklamami AI – stanowiącymi przedłużenie cyfrowego świata – przyczynia się do poczucia „nadmiernej cyfryzacji”. Przestrzeń publiczna powinna być natomiast miejscem odpoczynku i wytchnienia po pracy, w której większość mieszkańców i tak spędza długie godziny, wpatrując się w ekrany.

Radny wskazuje, że Warszawa jest już wystarczająco przesycona słabej jakości estetyką szyldów i reklam. Reklamy wygenerowane w AI, bez względu na zaawansowanie, niewątpliwie nie wzbogacają estetyki miasta, co stanowi kolejny argument za ich ograniczeniem w ramach uchwały krajobrazowej.

Kolejnym powodem jest też ten dotyczący etyki środowiskowej. Tworzenie obrazów za pomocą AI jest wątpliwe etycznie ze względu na kwestie ekologiczne – proces ten niesie ze sobą „olbrzymi ślad węglowy i wodny”. Dodatkowo, AI zagraża wielu zawodom kreatywnym, takim jak fotografowie, a miasto powinno rozważyć ochronę lokalnych twórców przed masowym wypieraniem ich przez automatyczne systemy.

Oczekiwana odpowiedź prezydenta Rafała Trzaskowskiego wskaże, czy Warszawa stanie się pierwszą polską metropolią, która świadomie i prawnie ureguluje wykorzystanie sztucznej inteligencji w swojej przestrzeni publicznej, stawiając ochronę estetyki i rynku pracy twórców ponad zalew cyfrowej fikcji.

Reklama
Reklama
Reklama