Nowa era technologii postawiła przed miastami na całym świecie nieznane dotąd wyzwania, a Warszawa nie jest wyjątkiem. Masowo generowane obrazy za pomocą AI coraz śmielej wkraczają do przestrzeni reklamowej, stając się elementem outdoorowych kampanii.
Radny Jan Mencwel wskazuje na szereg negatywnych konsekwencji tego zjawiska – od obniżenia estetyki miejskiej, przez zagrożenie dla środowiska, aż po destrukcyjny wpływ na rynek pracy twórców. Zasadnicze pytanie, jakie stawia w interpelacji do prezydenta miasta, dotyczy możliwości wykorzystania uchwały krajobrazowej jako tarczy chroniącej warszawską przestrzeń publiczną.
Kontrowersje wokół sztucznej inteligencji
Debata na temat roli AI w sztuce i twórczości jest głęboko polaryzująca, zarówno w Polsce, jak i globalnie. Jak wynika z badań prof. Uniwersytetu Łódzkiego Dominiki Kaczorowskiej-Spychalskiej, 30 proc. Polaków akceptuje wykorzystanie sztucznej inteligencji w kulturze i sztuce. Co piąty badany uważa za etyczne zastępowanie człowieka przez AI w tych obszarach.
Znaczące wątpliwości budzi sama definicja autorstwa. Niemal połowa badanych (47 proc.) przyznaje, że jednoznaczne wskazanie twórcy dzieła powstałego z pomocą AI jest niemożliwe. Jednocześnie, spora grupa Polaków uważa, że prawdziwym twórcą jest ten, kto przekazuje w pracy emocje, doświadczenia i prawdziwe przeżycia, co poddaje w wątpliwość autentyczność sztuki generowanej przez maszyny, która tych ludzkich elementów nie posiada.