W ostatnim czasie na warszawskich osiedlach, od Targówka po Ursynów, pojawiły się intrygujące, jasno świecące po zmroku urządzenia. Niektóre z nich zostały żartobliwie nazwane „latarniami morskimi” przez zaintrygowanych mieszkańców na lokalnych forach internetowych.
Okazuje się, że to komercyjne wodomaty, a ich właścicielem jest firma Wodomat sp. z o.o., która weszła na rynek w 2024 roku. Choć na pierwszy rzut oka mogą przypominać miejskie poidełka, ich cel i sposób działania są zupełnie inne. „Życie Warszawy” wyjaśnia, czym są te maszyny i co oferują mieszkańcom stolicy.
Polska marka z międzynarodowym zapleczem
Firma Wodomat sp. z o.o. jest promowana jako polska marka, której celem jest zapewnienie powszechnego dostępu do zdrowej, mineralizowanej wody, dostępnej w punktach osiedlowych na terenie całej Polski, a docelowo w Europie Środkowo-Wschodniej. Na swojej stronie internetowej firma podkreśla, że jej założyciele posiadają doświadczenie w branży od 2011 roku, co pozwoliło im stworzyć innowacyjne rozwiązanie technologiczne.
Należy jednak odnotować, że w zarządzie spółki, oprócz polskiego nazwiska, figurują również Stanislav Severin i Denis Zvonik. Firma stawia na ekologię, zachęcając do używania własnych, wielorazowych pojemników i tym samym eliminując potrzebę kupowania wody w jednorazowych, plastikowych butelkach.