Potok Bielański to ważny element krajobrazu północnej Warszawy. Historycznie ciek wodny, mający swoje źródła w okolicach Wawrzyszewa, płynął przez Bemowo i Bielany, by finalnie ujść do Wisły w rejonie Lasu Bielańskiego. Przez lata jego koryto uległo przekształceniom, w wyniku których stał się ciekiem okresowym, płynącym głównie po intensywnych opadach deszczu i wiosennych roztopach.
W Lesie Bielańskim potok wyrzeźbił malowniczy wąwóz, który jest jednym z jego najbardziej charakterystycznych elementów. Mimo znaczenia przyrodniczego i historycznego, potok boryka się z coraz większymi problemami, które budzą niepokój mieszkańców.
Mieszkańcy alarmują, radny interweniuje
Interpelacja radnego Krystiana Lisiaka jest odpowiedzią na liczne sygnały od mieszkańców osiedla Chomiczówka, przez którego teren potok przepływa. Jak wskazuje radny, potok jest w fatalnym stanie – zaniedbany, z bardzo niskim poziomem wód i często zaśmiecony.
Radny podkreśla, że po latach bezskutecznych prób współpracy z obecnym zarządcą (Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie), jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się przejęcie Potoku Bielańskiego pod administrację Dzielnicy Bielany. To rozwiązanie ma umożliwić należytą kontrolę nad ciekiem i podnieść standardy opieki nad nim. Przekazanie zarządzania lokalnym władzom, które znają ten teren, ma pozwolić na skuteczną i trwałą poprawę jego stanu.