Piaseczyńscy kryminalni wraz z dzielnicowym z Posterunku Policji w Zalesiu Górnym z powodzeniem zakończyli sprawę niecodziennego oszustwa drogowego. Zatrzymany został 59-letni mieszkaniec powiatu piaseczyńskiego, który w nieuprawniony sposób podawał się za funkcjonariusza Policji. Mężczyzna celowo wprowadzał w błąd innych uczestników ruchu drogowego, wmawiając im, że wykonuje obowiązki służbowe. Teraz z tego zdarzenia będzie tłumaczył się w piaseczyńskim sądzie, gdzie odpowie za przestępstwo zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności, a nawet pozbawienia wolności do roku.
Udawał policjanta, używając sygnalizacji i tarczy
Zatrzymany 59-latek działał w sposób, który miał na celu wywołanie „błędnego przeświadczenia" u zatrzymywanych kierowców. Do incydentu, który zwrócił uwagę służb, doszło na drodze krajowej nr 79, na odcinku między Bogatkami a Łosiem. Mężczyzna, kierując osobowym Fordem, zatrzymał do kontroli innego uczestnika ruchu.
Aby uwiarygodnić swoją rolę, samozwańczy funkcjonariusz wykorzystał nielegalne akcesoria. Na dach swojego samochodu założył niebieskie światło błyskowe, a do zatrzymania pojazdu użył również „lizaka” - tarczy do zatrzymywania pojazdów. Według relacji poszkodowanego, powodem interwencji miało być rzekome przekroczenie prędkości. Cała sytuacja miała na celu stworzenie iluzji autentycznej kontroli drogowej, przeprowadzonej przez funkcjonariusza policji.
Anonimowy wpis kluczem do zatrzymania
Sprawa wyszła na jaw dzięki monitoringowi mediów społecznościowych, który stale prowadzony jest przez policjantów. Funkcjonariusze zauważyli anonimowy wpis na jednej z lokalnych grup internetowych, opisujący szczegóły nietypowej kontroli. Autor wpisu relacjonował, że został zatrzymany przez kierowcę Forda Mondeo, na którego dachu znajdowało się niebieskie światło.