Kamienica przy ul. Mokotowskiej 73 jest jednym z najbardziej palących problemów estetycznych w Śródmieściu. Od wielu lat zrujnowany budynek kontrastuje z luksusowymi sklepami i rewitalizowaną przestrzenią placu Trzech Krzyży. Sytuacja prawna i formalna wkroczyła jednak w nową fazę, dając nadzieję na to, że lata zaniedbań wreszcie dobiegną końca.
Perła architektury i przedwojennej kultury
Historia budynku sięga końca XIX wieku. Kamienica pierwotnie olśniewała bogato zdobioną fasadą, urozmaiconą m.in. korynckimi kolumnami. To, co szczególnie wyróżniało Mokotowską 73, to jej znaczenie kulturalne. W oficynie kamienicy mieściła się duża sala teatralna i kinowa, a w latach 30. XX wieku działało tu słynne kino Wanda. Budynek był także domem dla prestiżowych warszawskich kabaretów, takich jak Teatr Buffo.
II wojna światowa przyniosła znaczne zniszczenia, w tym zburzenie oficyny. Po wojnie budynek skomunalizowano, by na początku XXI wieku powrócił do spadkobierców. Odzyskanie wiązało się z podwyżkami czynszu, które skutecznie doprowadziły do masowych wyprowadzek lokatorów.
W kolejnych latach nieruchomość wielokrotnie zmieniała właścicieli, a śmiałe plany renowacji i przekształcenia kamienicy w apartamentowiec, ogłaszane m.in. przez firmę Fenix Group ponad dekadę temu, nigdy nie doczekały się realizacji.