Mieszkańcy warszawskiego Bemowa coraz częściej zgłaszają problemy z bezpieczeństwem w Parku Górczewska. Powodem są nieodpowiedzialni użytkownicy hulajnóg i innych pojazdów elektrycznych, którzy stwarzają realne zagrożenie dla spacerowiczów. Z tego powodu radna Marta Sylwestrzak wystosowała interpelację do burmistrza dzielnicy oraz przewodniczącego Rady Dzielnicy Bemowo, domagając się podjęcia działań.
W dokumencie radna przytacza historię mieszkanki, która zwróciła uwagę na liczne niebezpieczne sytuacje. Jak zauważyła, użytkownicy hulajnóg „niespecjalnie troszczą się o bezpieczeństwo innych”, a dostawcze skutery elektryczne wykorzystują park jako skrót. Co więcej, zaobserwowano nawet kilkuletnie dzieci poruszające się na mini motorach elektrycznych, które są znacznie cięższe od nich samych. Tego typu pojazdy, mogące ważyć ponad 150 kg i osiągać prędkość 20-30 km/h, stwarzają poważne zagrożenie dla życia i zdrowia.
Propozycje zmian w regulaminie
W związku z rosnącymi obawami, radna Sylwestrzak proponuje wprowadzenie w regulaminie Parku Górczewska całkowitego zakazu poruszania się hulajnogami elektrycznymi, rowerami elektrycznymi oraz innymi pojazdami z napędem elektrycznym, z wyłączeniem wózków dla osób z niepełnosprawnościami. Argumentuje to potrzebą zwiększenia bezpieczeństwa pieszych i dzieci, szczególnie w godzinach popołudniowych, kiedy ruch w parku jest największy.
W swojej interpelacji radna powołuje się na przykłady z innych miast, które już podjęły podobne kroki. W Niepołomickich Błoniach regulamin parkowy zakazuje jazdy na hulajnogach i rowerach elektrycznych, a w Sopocie wprowadzono taki zakaz w popularnych turystycznie miejscach o dużym natężeniu ruchu pieszego.