W piątek w jednym z mieszkań przy ulicy Puławskiej na Mokotowie dokonano tragicznego odkrycia donosi portal tvnwarszawa.pl. Na miejscu interwencję prowadziła policja, która pierwotnie została wezwana w związku z osobą w kryzysie emocjonalnym. Po dotarciu na miejsce okazało się, że znaleziono ciało mężczyzny. Po wstępnym potwierdzeniu tożsamości nieoficjalnie ustalono, że zmarły to Paweł D., były prorektor cieszącej się złą sławą uczelni Collegium Humanum.
Śledztwo w sprawie
W związku z tragicznym zdarzeniem, Prokuratura Okręgowa w Warszawie podjęła decyzję o wszczęciu śledztwa. W rozmowie z portalem tvnwarszawa.pl, rzecznik prokuratury Piotr Antoni Skiba poinformował, że postępowanie będzie prowadzone na podstawie artykułu 151 Kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, „kto doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat ośmiu”. Oznacza to, że prokuratorzy będą badać, czy do śmierci mężczyzny nie przyczyniły się osoby trzecie. W ramach prowadzonego śledztwa zaplanowano również przeprowadzenie sekcji zwłok.
Powiązania z aferą Collegium Humanum
Śmierć Pawła D. ma bezpośredni związek z największym skandalem edukacyjnym ostatnich lat w Polsce. Paweł D. był bliskim współpracownikiem Pawła Cz., założyciela i byłego rektora Collegium Humanum. Paweł Cz. został zatrzymany i aresztowany w lutym bieżącego roku. Postawiono mu szereg poważnych zarzutów.
Prokuratura zarzuca mu przede wszystkim przyjmowanie korzyści majątkowych w zamian za wydawanie fałszywych świadectw ukończenia studiów podyplomowych. Dodatkowo, były rektor miał nadużywać swojego stanowiska, doprowadzając inne osoby do obcowania płciowego, a także grożąc świadkom w celu wymuszenia na nich konkretnych zeznań.