Modernizacja Placu Trzech Krzyży, realizowana przez Zarząd Dróg Miejskich (ZDM) w Warszawie, jest powodem do dumy dla stołecznych urzędników, którzy sukcesywnie zastępują asfalt i beton nową zielenią. Po pierwszym etapie prac, zrealizowanym dwa lata temu, który zaowocował nasadzeniem 28 dorodnych drzew – w tym lip, głogów i gruszy – na historycznych obszarach placu, tegoroczne lato przyniosło zakończenie fazy drugiej. Ta przełomowa faza dotyczyła terenu najbardziej problematycznego: dużego parkingu przed budynkiem Ministerstwa Rozwoju i Technologii (MRiT). Choć zieleń została posadzona, to ustalenia administracyjne dotyczące parkowania wywołały oburzenie mieszkańców.
Zazieleniono parking resortu
Druga faza zazieleniania miała decydujące znaczenie, ponieważ obejmowała teren nienależący do miasta, a będący własnością MRiT. Miasto, chcąc zamienić beton w zieleń, musiało podjąć rozmowy z resortem. Efektem tych negocjacji było przychylenie się Ministerstwa do propozycji mieszkańców i rezygnacja z połowy spośród 44 istniejących miejsc parkingowych.
Prace, rozpoczęte w czerwcu, zostały zakończone w lipcu 2025 roku. Po „rozpłytowaniu" półkolistej „łezki” od strony chodnika , posadzono 10 nowych lip oraz magnolie w narożnikach bliżej schodów przed budynkiem Ministerstwa. Koszt inwestycji, zrealizowanej przez firmę Werde, wyniósł około 400 tys. złotych, obejmując także posadzenie dodatkowych sześciu grabów na ulicy Mazowieckiej. ZDM wielokrotnie podkreślał, że to dzięki współpracy z MRiT udało się rozszerzyć zazielenienie także o tę część placu.
Kto ponosi koszt umowy?
Radość z nowych nasadzeń trwała krótko, a sukces ekologiczny szybko przyćmiła kontrowersyjna rekompensata. Mieszkańcy dowiedzieli się, że resort otrzymał nową pulę miejsc postojowych, a koszt tej zamiany ponieśli... właśnie oni.