2.7°C
1025.9 hPa
Życie Warszawy
Reklama

Pelagia już nic w Noc Wigilijną nie powie

Publikacja: 23.12.2025 12:20

Hipopotamica Peagia byłą najstarszą przedstawicielką swojego gatunku żyjącą w polskich ogrodach zool

Hipopotamica Peagia byłą najstarszą przedstawicielką swojego gatunku żyjącą w polskich ogrodach zoologicznych

Foto: mat. pras.

W warszawskim ogrodzie zoologicznym 23 grudnia zakończyła życie Pelagia, samica hipopotama nilowego, która przez lata dzierżyła tytuł najstarszego przedstawiciela swojego gatunku w Polsce.

Zwierzę, znane z silnego charakteru i wysokiej inteligencji, przeżyło ponad 40 lat, stając się ważną postacią dla polskiej i europejskiej hodowli ogrodów zoologicznych. Decyzja o eutanazji została podjęta przez zespół specjalistów po analizie pogarszającego się komfortu życia osobnika geriatrycznego.

Pelagia urodziła się w 1985 roku we Wrocławiu

Pelagia urodziła się w 1985 roku we Wrocławiu

Foto: mat. pras.

Historia i europejskie podróże Pelagii

Pelagia przyszła na świat 19 września 1985 roku w ogrodzie zoologicznym we Wrocławiu. W tamtym czasie, ze względu na popularność brazylijskiej produkcji telewizyjnej, nadano jej imię Isaura. Zmiana imienia na Pelagia nastąpiła rok później, gdy samica trafiła do ogrodu zoologicznego w Paryżu. Jej pobyt we Francji odegrał istotną rolę w planach hodowlanych, przyczyniając się do wzrostu populacji hipopotamów nilowych w Europie.

Dalsze losy zwierzęcia wiązały się z transportem do Niemiec, skąd ostatecznie trafiła do Warszawy. Opiekunowie wspominają ją jako osobniczkę o wyjątkowej osobowości, która wymagała od personelu cierpliwości i budowania relacji opartej na wzajemnym zaufaniu.

Hipopotamica Pelagia nosiła po urodzeniu imię Isaura

Hipopotamica Pelagia nosiła po urodzeniu imię Isaura

Foto: mat. pras.

Reklama
Reklama

Rola w edukacji opiekunów i stadzie

Od 2011 roku Pelagia znajdowała się pod opieką stałego zespołu w warszawskim zoo. Przez ten czas służyła jako przykład dla nowych pracowników, ucząc ich specyfiki opieki nad hipopotamami, zwłaszcza w kontekście potrzeb zwierząt w podeszłym wieku. Jej obecność była również kluczowa dla innego hipopotama, Hugona, któremu towarzyszyła w procesie adaptacji do dorosłego życia.

Szczególne osiągnięcia Pelagia odnosiła w zakresie treningu medycznego. Dzięki jej współpracy lekarze weterynarii i opiekunowie mogli regularnie monitorować stan jej zdrowia bez wywoływania zbędnego stresu u zwierzęcia. Umiejętności te okazały się kluczowe w ostatnich miesiącach życia samicy.

Ostatnie chwile i trudna decyzja medyczna

Monitorowanie stanu zdrowia starszego zwierzęcia pozwoliło zespołowi medycznemu na precyzyjne określenie momentu, w którym dalsze leczenie nie przynosiło już poprawy dobrostanu. Proces eutanazji został przeprowadzony zgodnie z najwyższymi standardami etycznymi i medycznymi, co pozwoliło zwierzęciu odejść z należytym szacunkiem.

Wraz ze śmiercią Pelagii polskie ogrody zoologiczne straciły najstarszego przedstawiciela tego gatunku. Jej historia pozostaje jednak istotnym elementem dokumentacji hodowlanej i wspomnień wielu pokoleń gości odwiedzających warszawskie zoo.

Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama