23.8°C
1019.5 hPa
Życie Warszawy

Ceny mieszkań spadną? Katowicki podatek dla deweloperów inspiracją dla Warszawy

Publikacja: 08.09.2025 07:45

Warszawa może zdecydować się na odważny krok, który wstrząśnie rynkiem nieruchomości

Warszawa może zdecydować się na odważny krok, który wstrząśnie rynkiem nieruchomości

Foto: Maciejowski

Nowa interpretacja podatkowa zastosowana przez Katowice, która uderza w deweloperów, staje się tematem dyskusji w stolicy. Pomysł ma na celu walkę z pustostanami i rynkową spekulacją, a w konsekwencji obniżenie cen mieszkań. Jeden z warszawskich radnych, Damian Kowalczyk, skierował interpelację do prezydenta Trzaskowskiego, postulującą wprowadzenie podobnego rozwiązania.

W Polsce, a zwłaszcza w największych miastach takich jak Warszawa, problem rosnących cen mieszkań jest coraz bardziej palący. Jednocześnie wielu ekspertów zwraca uwagę na rosnącą liczbę gotowych, ale niesprzedanych lokali, które zamiast służyć celom mieszkaniowym, stają się przedmiotem spekulacji i są przetrzymywane przez deweloperów w oczekiwaniu na dalszy wzrost wartości. Władze samorządowe poszukują narzędzi, które pozwoliłyby na interwencję w tę sytuację, a Katowice stworzyły w tej kwestii ważny precedens.

Precedens, który zmienia reguły gry

W Katowicach wybuchł spór między władzami miasta a branżą deweloperską o wysokość podatku od nieruchomości. Urzędnicy podjęli decyzję o zastosowaniu nowej interpretacji podatkowej dla mieszkań, które, choć wybudowane, wciąż są w posiadaniu dewelopera i nie zostały sprzedane. Zamiast preferencyjnej stawki podatku dla lokali mieszkalnych, która wynosiła 1,19 zł za metr kwadratowy, miasto zaczęło naliczać stawkę właściwą dla nieruchomości wykorzystywanych w działalności gospodarczej – aż 34 zł za metr kwadratowy. To niemal 30-krotna podwyżka.

Uzasadnieniem dla tego kroku jest wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z października 2024 roku, który mówi, że o kwalifikacji podatkowej nieruchomości decyduje jej faktyczny sposób użytkowania, a nie wyłącznie jej charakter czy status właścicielski. Według katowickich urzędników, niesprzedane mieszkania nie służą zaspokajaniu potrzeb mieszkaniowych, lecz są towarem w działalności gospodarczej dewelopera, a więc podlegają wyższej opłacie.

Branża deweloperska grzmi

Decyzja Katowic spotkała się z ostrą krytyką ze strony Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD). Prezes Związku, Maciej Wandzel, określił na łamach portalu money.pl działanie miasta jako "bezprawną próbę powiększenia dochodów". Zdaniem deweloperów, ich jedynym celem jest sprzedaż mieszkań, a fakt, że gotowe lokale stoją puste, jest wyłącznie skutkiem słabszego popytu, a nie celowym działaniem spekulacyjnym. Jak podkreśla Wandzel, "jest wierutną bzdurą teza, że zapas gotowych mieszkań jest przedmiotem spekulacji". Branża zapowiada, że będzie odwoływać się od decyzji Katowic w sądach.

Reklama
Reklama

Interpelacja radnego Kowalczyka: Warszawa idzie za ciosem?

Temat ten szybko trafił na grunt warszawski. Radny Damian Kowalczyk, powołując się na przykład Katowic, wystosował interpelację do prezydenta Rafała Trzaskowskiego. W piśmie wyraża opinię, że wprowadzenie podobnego podatku w stolicy byłoby rozwiązaniem korzystnym społecznie. Jego zdaniem, zwiększony podatek zmusiłby deweloperów do szybszej sprzedaży lokali, zamiast przetrzymywania ich w oczekiwaniu na wzrost cen. Taki krok mógłby naturalnie zwiększyć podaż na rynku i ustabilizować ceny, a nawet przyczynić się do ich obniżenia.

W interpelacji radny Kowalczyk zadał prezydentowi cztery kluczowe pytania:

• Czy miasto analizuje możliwość wprowadzenia takiego podatku?

• Jaki byłby potencjalny wpływ tego rozwiązania na rynek mieszkaniowy w stolicy i na ceny mieszkań?

• Jakie skutki finansowe dla budżetu miasta przewiduje się w przypadku wdrożenia tego rodzaju opodatkowania?

Reklama
Reklama

• Czy planowane są konsultacje z mieszkańcami, ekspertami oraz środowiskiem naukowym w tej sprawie?

Ceny spadną?

Zestawienie argumentów pokazuje czytelny konflikt interesów. Z jednej strony, radny i prawdopodobnie część mieszkańców Warszawy, upatrują w nowej polityce podatkowej szansy na walkę ze spekulacją i stabilizację cen. Z drugiej strony, deweloperzy postrzegają to jako bezprawną próbę zwiększenia dochodów miasta, która w ostateczności może zostać przeniesiona na klienta, któremu deweloperzy podnoszą cenę mieszkania.

Sprawa z Katowic ma charakter precedensowy. Jej ostateczne rozstrzygnięcie w sądach będzie miało kluczowe znaczenie dla decyzji innych samorządów, które borykają się z podobnymi problemami. Czy Warszawa zdecyduje się na odważny krok, który mógłby wstrząsnąć rynkiem nieruchomości? Odpowiedź prezydenta Trzaskowskiego na interpelację radnego Kowalczyka wskaże, w jakim kierunku zamierza pójść stolica w walce o bardziej przystępne mieszkania.

Reklama
Reklama
Reklama