W ostatnich tygodniach centrum Warszawy żyło nie tylko własnym tempem, ale i duchem XIX wieku. Kręcenie nowej, kinowej adaptacji „Lalki” Bolesława Prusa wywołało w stolicy „Awanturę o Krakowskie Przedmieście” – termin ukuty przez publicystę Jarosława J. Szczepańskiego w „Życiu Warszawy” w kontekście utrudnień komunikacyjnych. Mimo krytyki związanej z objazdami i zamknięciem Traktu Królewskiego, tłumy mieszkańców i turystów gromadziły się, by zobaczyć na własne oczy kawałek dawnej Warszawy, a przede wszystkim – odtworzony z pieczołowitością fragment Pałac Karasia, w którym mieści się pwieściowy sklep Stanisława Wokulskiego. Doniesienia o możliwości przedłużenia obecności tej dekoracji zostały właśnie oficjalnie potwierdzone przez władze miasta.
Makieta zostaje do lutego. Zdecydowało ogromne zainteresowanie
Informacje pierwotnie podawane przez „Życie Warszawy” o negocjacjach w sprawie pozostawienia filmowej scenografii znalazły swoje potwierdzenie w deklaracji prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, oraz w oficjalnym komunikacie ratusza. Ku radości miłośników historii i samej powieści, filmowa fasada Pałacu Karasia, czyli filmowy skład Wokulskiego, pozostanie na Krakowskim Przedmieściu do połowy lutego.
Krakowskie Przedmieście w zimowym XIX-wiecznym anturażu
Jak podkreślił prezydent Trzaskowski, decyzja ta została podjęta wspólnie z producentem filmu, w odpowiedzi na „ogromne zainteresowanie mieszkańców”. Makieta, umiejscowiona w eksponowanym miejscu w pobliżu pomnika Mikołaja Kopernika, stała się już viralową atrakcją. Choć ekipa filmowa – po zakończeniu zdjęć na Trakcie Królewskim – przeniosła się już do kolejnych lokacji, m.in. w Łazienkach Królewskich, to jej największy plenerowy rekwizyt pozostanie w sercu miasta jako turystyczny magnes.
Należy jednak pamiętać, że obiekt jest dekoracją tymczasową. Całkowite otwarcie wnętrz dla publiczności nie jest możliwe, a autentyczne, zabytkowe rekwizyty – które wypełniały sklep Wokulskiego na czas kręcenia scen – muszą wrócić do swoich właścicieli. Prace nad odpowiednim wyeksponowaniem makiety do oglądania z zewnątrz podjęła się Stołeczna Estrada, a scenografowie obiecują, że postarają się zachować w środku filmowy klimat. Dodatkowo, obecność Sklepu Wokulskiego w centrum miasta zbiegnie się w czasie z instalacją świątecznej iluminacji, stanowiąc jej wyjątkową, historyczną atrakcję na warszawskim szlaku.