14.6°C
995 hPa
Życie Warszawy

Sklep Wokulskiego przy Krakowskim Przedmieściu na dłużej. Filmowcy przypominają o historii Pałacu Karasia

Publikacja: 23.10.2025 14:35

Filmowa makieta pozostanie przy Krakowskim Przedmieściu jeszcze na wiele miesięcy

Filmowa makieta pozostanie przy Krakowskim Przedmieściu jeszcze na wiele miesięcy

Foto: mat. pras.

Makieta filmowego Sklepu Wokulskiego z planu „Lalki”, która odtwarzała nieistniejący od ponad stu lat Pałac Karasia, pozostanie na Krakowskim Przedmieściu do połowy lutego. Decyzja potwierdzona przez prezydenta Rafała Trzaskowskiego, to odpowiedź na ogromne zainteresowanie warszawiaków XIX-wieczną scenografią.

W ostatnich tygodniach centrum Warszawy żyło nie tylko własnym tempem, ale i duchem XIX wieku. Kręcenie nowej, kinowej adaptacji „Lalki” Bolesława Prusa wywołało w stolicy „Awanturę o Krakowskie Przedmieście” – termin ukuty przez publicystę Jarosława J. Szczepańskiego w „Życiu Warszawy” w kontekście utrudnień komunikacyjnych. Mimo krytyki związanej z objazdami i zamknięciem Traktu Królewskiego, tłumy mieszkańców i turystów gromadziły się, by zobaczyć na własne oczy kawałek dawnej Warszawy, a przede wszystkim – odtworzony z pieczołowitością fragment Pałac Karasia, w którym mieści się pwieściowy sklep Stanisława Wokulskiego. Doniesienia o możliwości przedłużenia obecności tej dekoracji zostały właśnie oficjalnie potwierdzone przez władze miasta.

Makieta zostaje do lutego. Zdecydowało ogromne zainteresowanie

Informacje pierwotnie podawane przez „Życie Warszawy” o negocjacjach w sprawie pozostawienia filmowej scenografii znalazły swoje potwierdzenie w deklaracji prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, oraz w oficjalnym komunikacie ratusza. Ku radości miłośników historii i samej powieści, filmowa fasada Pałacu Karasia, czyli filmowy skład Wokulskiego, pozostanie na Krakowskim Przedmieściu do połowy lutego.

Krakowskie Przedmieście w zimowym XIX-wiecznym anturażu

Krakowskie Przedmieście w zimowym XIX-wiecznym anturażu

Foto: mat. pras.

Jak podkreślił prezydent Trzaskowski, decyzja ta została podjęta wspólnie z producentem filmu, w odpowiedzi na „ogromne zainteresowanie mieszkańców”. Makieta, umiejscowiona w eksponowanym miejscu w pobliżu pomnika Mikołaja Kopernika, stała się już viralową atrakcją. Choć ekipa filmowa – po zakończeniu zdjęć na Trakcie Królewskim – przeniosła się już do kolejnych lokacji, m.in. w Łazienkach Królewskich, to jej największy plenerowy rekwizyt pozostanie w sercu miasta jako turystyczny magnes.

Należy jednak pamiętać, że obiekt jest dekoracją tymczasową. Całkowite otwarcie wnętrz dla publiczności nie jest możliwe, a autentyczne, zabytkowe rekwizyty – które wypełniały sklep Wokulskiego na czas kręcenia scen – muszą wrócić do swoich właścicieli. Prace nad odpowiednim wyeksponowaniem makiety do oglądania z zewnątrz podjęła się Stołeczna Estrada, a scenografowie obiecują, że postarają się zachować w środku filmowy klimat. Dodatkowo, obecność Sklepu Wokulskiego w centrum miasta zbiegnie się w czasie z instalacją świątecznej iluminacji, stanowiąc jej wyjątkową, historyczną atrakcję na warszawskim szlaku.

Reklama
Reklama
Plan filmowy „Lalki ” opodal  kościołą św. Anny

Plan filmowy „Lalki ” opodal kościołą św. Anny

Foto: UM Warszawa

Historia Pałacu Karasia

Decyzja o pozostawieniu dekoracji jest symbolicznym zwycięstwem pamięci historycznej. Filmowy sklep Wokulskiego zlokalizowany jest bowiem w miejscu, gdzie historycznie stał Pałac Kazimierza Karasia przy Krakowskim Przedmieściu 2. Był to budynek o niezwykle ciekawej historii, nieistniejący w przestrzeni miejskiej od ponad stu lat.

Pałac powstał w latach 1769–1772 dla marszałka prywatnego króla Stanisława Augusta – Kazimierza Karasia – i został zaprojektowany przez Jakuba Fontanę. Architektonicznie łączył cechy późnego baroku i wczesnego klasycyzmu, będąc jednym z najwcześniejszych warszawskich pałaców przyulicznych (bez dziedzińca).

Pałac Karasia w drugiej połowie XIX wieku stracił swoje ekskluzywne oblicze i stał się domem z miesz

Pałac Karasia w drugiej połowie XIX wieku stracił swoje ekskluzywne oblicze i stał się domem z mieszkaniami czynszowymi oraz sklepami w parterze

Foto: mat. pras.

Z czasem, zwłaszcza w drugiej połowie XIX wieku, budynek utracił swój rezydencjonalny charakter, przekształcając się w kamienicę czynszową. To właśnie ten fakt umożliwił ulokowanie w nim lokali handlowych, a w literackiej wizji Bolesława Prusa – słynnego sklepu. Niestety, pomimo historycznej wartości i protestów ówczesnej prasy, Pałac Karasia został rozebrany w 1913 roku. Nowy właściciel planował budowę wysokiej kamienicy, ale plany te pokrzyżowała I wojna światowa. Od tamtej pory cenna działka na Trakcie Królewskim pozostaje niezabudowaną pustką (obecnie jest to plac Juliusza Osterwy, używany jako parking).

„Lalka” jako motor promocji

Nowa ekranizacja „Lalki” to epicki romans tworzony z wielkim rozmachem. Twórcy – reżyser Maciej Kawalski, operator Piotr Sobociński jr. i producent Radosław Drabik – postawili na spektakularne inscenizacje, dokładne odwzorowanie realiów epoki oraz gwiazdorską obsadę. Na ekranie zobaczymy takie nazwiska jak Marcin Dorociński (Stanisław Wokulski), Marek Kondrat (Ignacy Rzecki) czy Kamila Urzędowska (Izabela Łęcka), a także Agatę Kuleszę, Andrzeja Seweryna, Krystynę Jandę i wielu innych znakomitych aktorów. Zdjęcia kręcono w autentycznych plenerach i wnętrzach Warszawy (Pałacyk Sobańskich, Łazienki, Stare Miasto) oraz w lokalizacjach pozawarszawskich, m.in. w Krakowie, Wrocławiu, Łodzi i Paryżu.

Reklama
Reklama
Miasto dostrzegło ogromny walor promocyjny jaki drzemie w filmowym portrecie XIX-wiecznej Warszawy

Miasto dostrzegło ogromny walor promocyjny jaki drzemie w filmowym portrecie XIX-wiecznej Warszawy

Foto: mat. pras.

Miasto Stołeczne Warszawa, jako partner produkcji, postrzega ją jako doskonałe narzędzie promocji w kontekście rosnącej popularności turystyki filmowej. Pozostawienie makiety Pałacu Karasia do lutego jest więc gestem w kierunku mieszkańców i turystów.

Jednocześnie, jak słusznie zauważył już Jarosław J. Szczepański, ten tymczasowy rekwizyt otwiera szerszą debatę historyczną: skoro państwo polskie odbudowuje Pałace Saski i Brühla, to czy gwałtowna popularność filmowej dekoracji nie powinna być sygnałem dla władz miejskich, by poważnie rozważyły trwałą rekonstrukcję Pałacu Karasia, wypełniając w ten sposób jedną z najbardziej bolesnych i widocznych luk w historycznej zabudowie Traktu Królewskiego?

Reklama
Reklama
Reklama