23.9°C
1005.3 hPa
Życie Warszawy

Tramwaj na Zieloną Białołękę najszybciej w 2035 roku? Planowane koszty rosną

Publikacja: 27.07.2025 16:00

Planowane zakończenie budowy przesunięto na 2035 rok

Planowane zakończenie budowy przesunięto na 2035 rok

Foto: mat. pras.

Wyczekiwana inwestycja tramwajowa na warszawską Zieloną Białołękę staje w obliczu poważnych zmian. Najnowsze doniesienia rzucają nowe światło na harmonogram i finansowanie przedsięwzięcia, znacznie odbiegając od pierwotnych założeń.

Projekt budowy połączenia tramwajowego z Zielonej Białołęki do stacji metra Kondratowicza, budzi coraz więcej pytań. Po latach oczekiwań i przygotowań, dowiadujemy się o znaczących przesunięciach w czasie oraz drastycznym wzroście przewidywanych kosztów. Informacje przedstawione przez radnego Rafała Suchockiego z ostatniego posiedzenia Komisji Rozwoju Rady Dzielnicy Targówek wskazują na niepokojący scenariusz.

Tramwaj może przewieźć w godzinę 12 tys. pasażerów

Tramwaj może przewieźć w godzinę 12 tys. pasażerów

Foto: mat. pras.

Inwestycja na etapie dokumentacji przetargowej

Obecnie całe przedsięwzięcie znajduje się na etapie przygotowywania dokumentacji przetargowej. To formalny krok, który poprzedza wybór wykonawcy, jednak sam w sobie jest sygnałem, że do wbicia pierwszej łopaty jeszcze daleka droga.

Termin realizacji i koszt – znaczące rozbieżności

Jednym z najbardziej zaskakujących elementów przedstawionych danych jest nowy harmonogram. Zgodnie z nim, wybór wykonawcy i inżyniera kontraktu przewidziany jest na 2027 rok, natomiast planowane zakończenie budowy to dopiero 2035 rok. To oznacza opóźnienie o co najmniej pięć lat w stosunku do poprzednio deklarowanych terminów, które zakładały uruchomienie linii już na początku przyszłej dekady. Równocześnie w górę poszybowały szacowane koszty inwestycji. Przed laty mówiono o kwocie rzędu 256 milionów złotych. Dziś aktualne szacunki wskazują na sumę od 600 do 900 milionów złotych.

Warianty tras różnią się przebiegiem torów

Warianty tras różnią się przebiegiem torów

Foto: mat. pras.

Finansowanie KPO pod presją czasu

Potwierdzono, że środki na realizację projektu mają pochodzić z pożyczki w ramach Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Tutaj jednak pojawia się poważne wyzwanie – goniące terminy. Fundusze z KPO muszą zostać wydane do 2030 roku. Wobec perspektywy zakończenia budowy dopiero w 2035 roku, rysuje się realne ryzyko, że część dofinansowania nie zostanie wykorzystana w terminie, co mogłoby zagrozić płynności finansowej projektu.

Trzy warianty trasy i troska o środowisko

Podczas Komisji ujawniono również, że wciąż rozważane są trzy warianty przebiegu trasy tramwajowej. Różnią się one szczegółami dotyczącymi układu torowiska oraz ewentualnej obecności buspasa. Ostateczna decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, a jej podjęcie będzie miało wpływ zarówno na kształt inwestycji, jak i jej koszty.

Istotnym aspektem pozostaje wpływ przedsięwzięcia na środowisko naturalne. Podkreślono potrzebę ciągłego monitorowania projektu w celu minimalizowania ingerencji w Las Bródnowski, który stanowi cenną oazę zieleni dla mieszkańców.

Czas przejazdu z pętli przy ul. Zaułek do stacji metra przy Kondratowicza wyniesie 15 minut

Czas przejazdu z pętli przy ul. Zaułek do stacji metra przy Kondratowicza wyniesie 15 minut

Foto: mat. pras.

Brak konsultacji społecznych budzi wątpliwości

Zgodnie z przedstawionymi informacjami, nie zaplanowano konsultacji społecznych w sprawie inwestycji. Ten fakt może budzić obawy wśród mieszkańców i organizacji społecznych, pozbawiając ich możliwości wyrażenia opinii i zgłoszenia uwag na istotnym etapie przygotowań.

Korzyści mimo wyzwań

Mimo piętrzących się wyzwań, istota i znaczenie tramwaju dla Zielonej Białołęki pozostają niezmienne. Połączenie to ma zapewnić mieszkańcom szybki i sprawny dojazd do stacji metra Kondratowicza oraz dalej do centrum miasta, znacząco odciążając ruch samochodowy. Potencjał tramwaju do przewozu pasażerów jest nieporównywalny z autobusami – może on transportować nawet 12 tys. osób na godzinę, w przeciwieństwie do ok. 1 500 w przypadku komunikacji autobusowej.

„Trzeba monitorować, by projekt powodował możliwie najmniejszą ingerencję w Las Bródnowski” – alarmu

„Trzeba monitorować, by projekt powodował możliwie najmniejszą ingerencję w Las Bródnowski” – alarmuje radny Rafał Suchocki.

Foto: mat. pras.

Przedstawione informacje z Komisji Rozwoju Rady Dzielnicy Targówek jasno pokazują, że inwestycja w tramwaj na Zieloną Białołękę wchodzi w nową fazę, pełną nieprzewidzianych wcześniej komplikacji. Decyzje podejmowane w najbliższych miesiącach będą miały fundamentalne znaczenie dla przyszłości tego przedsięwzięcia i komfortu życia mieszkańców północno-wschodniej Warszawy.

Jak władze miasta poradzą sobie z rozbieżnością terminów KPO i budowy, oraz czy zdecydują się na dialog z mieszkańcami? Czas pokaże.