Sala Kongresowa w Pałacu Kultury i Nauki, miejsce historycznych koncertów i kultowych wydarzeń, pozostaje nieczynna od ponad dekady. Inwestycja, która miała kosztować 45 milionów złotych i zakończyć się w 2017 roku, obecnie pochłania blisko 478 milionów złotych z budżetu miasta. Mimo niestabilnej historii prac, Rada Warszawy musiała podjąć kolejną kluczową decyzję, aby utrzymać ten projekt przy życiu.
Rekordowy budżet ratuje flagową inwestycję
Podczas sesji budżetowej 11 grudnia 2025 roku, Rada Miasta Stołecznego Warszawy uchwaliła rekordowy budżet na 2026 rok. W ramach tego dokumentu, który prezydent Rafał Trzaskowski nazwał "inwestycyjną ofensywą", zapewniono finansowanie na kontynuację najbardziej kosztownych i skomplikowanych projektów. Wśród nich znalazła się modernizacja Sali Kongresowej, na którą miasto przeznaczy w nadchodzącym roku 77 milionów złotych.
Przyznanie tej kwoty potwierdza, że pomimo znaczących opóźnień, władze stolicy traktują ukończenie Sali jako priorytet. Wcześniej miasto było zmuszone do kilkukrotnego zwiększania całkowitego budżetu, by dostosować go do warunków rynkowych i poszerzonego zakresu prac – ostateczny koszt zbliżył się do 478 milionów złotych. Przyjęcie tego finansowania ma być gwarancją, że inwestycja, stanowiąca jeden z najważniejszych wydatków majątkowych, nie zostanie porzucona.
. Inwestycja, która miała kosztować 45 milionów złotych i zakończyć się w 2017 roku, obecnie pochłania blisko 478 milionów złotych