Po latach utrudnień podróżni mogą korzystać z nowej hali na dworcu Warszawa Zachodnia. Otwarcie największej stacji w kraju symbolizuje renesans kolei, choć budzi pytania o opóźnienia i niedokończony proces integracji z miejską komunikacją.
Otwarcie nowego, głównego przejścia podziemnego oraz hali dworca Warszawa Zachodnia, które nastąpiło uroczyście 28 listopada 2025 roku, to kamień milowy w historii komunikacji stolicy i największy od dekad projekt infrastrukturalny w Polsce. Długo oczekiwana inwestycja, warta około 2,5 miliarda złotych, zmienia oblicze jednego z najważniejszych węzłów przesiadkowych w kraju.
Reklama
Reklama
Uroczystości otwarcia towarzyszyły liczne atrakcje – od koncertów, iluminacji, po degustacje regionalnych smakołyków, takich jak sękacze z Podlasia czy rogale z Wielkopolski, co miało podkreślić rolę kolei w łączeniu wszystkich zakątków kraju. Nowa przestrzeń jest przede wszystkim symbolem jakości i wygody, na którą pasażerowie czekali latami.
Pasażerowie zyskali wygodne i nowoczesne poczekalnie
Foto: Kacper Komaiszko
Warszawa Zachodnia po remoncie. „Zmieściłby się tu Dreamliner”
Wielkość i funkcjonalność nowego obiektu mają z miejsca rozwiązać problemy, z którymi pasażerowie zmagali się przez dekady. Minister Funduszy i Polityki Regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, nie kryła dumy, ogłaszając, że Dworzec Zachodni awansował do miana największego dworca w Polsce.
Równie entuzjastycznie przemawiał Minister Infrastruktury, Dariusz Klimczak, który porównał przemianę stacji do cywilizacyjnego skoku. Minister wspominał dawne, prowizoryczne warunki: „Ten widok po prostu zapiera dech w piersiach... Szczególnie tych, którzy kiedyś latami tędy chodzili i widzieli, że to przejście było wąskie, ciemne, duszne. Dzisiaj tutaj zmieściłby się swobodnie Dreamliner. I o to chodziło."
Reklama
Reklama
Reklama
Na perony można dostać się za pomocą schodów ruchomych oraz wind
Foto: Kacper Komaiszko
Z perspektywy pasażera, kluczowe jest zapewnienie pełnej dostępności. Nowe przejście podziemne łączy teraz bezpośrednio wszystkie 9 peronów stacji, a jak zapewnia PKP, dostęp do każdego z nich jest możliwy za pomocą wind i schodów ruchomych. Szczególnie ważne jest to dla użytkowników dojeżdżających pociągami WKD, ponieważ Peron 9, dotychczas odizolowany, został w pełni zintegrowany z główną halą. Nowa infrastruktura jest również przykładem nowoczesnego, zrównoważonego budownictwa. Minister Klimczak zwrócił uwagę, że na dachu dworca, którego powierzchnia liczy 2,5 hektara, zainstalowano fotowoltaikę, która zaspokoi aż ponad jedną trzecią zapotrzebowania na energię całego obiektu.
Hala jest przestronna i szeroka. „Zmieściłby się tu Dreamliner" - przekonywał minister infrastruktury Dariusz Klimczak
Foto: Kacper Komaiszko
Opóźnienia i unijne miliony
Choć otwarcie dworca celebrowane było pod znakiem „nowej jakości”, wszyscy pamiętają, że inwestycja naznaczona jest około 3-letnim opóźnieniem. „Ten dworzec jest otwarty później niż przewidywaliśmy w 2013-2014 roku, ale jest.” – przyznał Klimczak.
Główne przyczyny tak dotkliwej zwłoki były typowe dla projektów tego kalibru, prowadzonego w pełnym ruchu: niezwykła złożoność prac, konieczność ścisłej koordynacji z projektami miejskimi (jak budowa tunelu tramwajowego), a także konieczność aneksowania umów ze względu na rosnące koszty i zmiany technologiczne.
Zadaszone perony zyskały nowoczesny i funkcjonalny wygląd
Foto: Kacper Komaiszko
Reklama
Reklama
Jednocześnie, jak podkreślono na konferencji, bez funduszy europejskich realizacja tej skali byłaby niemożliwa. Minister Pełczyńska-Nałęcz stwierdziła, że modernizacja nie udałaby się, gdyby Polska nie wstąpiła do Unii: „Wiem, że są ludzie, którzy mówią, że niesłusznie wstąpiliśmy do Unii Europejskiej. Niech przyjdą tutaj, niech dotkną, niech zobaczą. Ten dworzec został dofinansowany z funduszy europejskich. Półtora miliarda na sam dworzec...”. Dodała, że łącznie z odblokowanymi środkami z Krajowego Planu Odbudowy, na inwestycje kolejowe w całym kraju przeznaczono łącznie 60 miliardów złotych, co świadczy o „renesansie polskiej kolei”.
Prezydent Warszawy zapewnia, że w przyszłym roku do użytku zostanie podziemny przystanek tramwajowy na Dworcu Zachodnim
Foto: Kacper Komaiszko
Czekając na tramwaj. Kolejne etapy inwestycji
Otwarcie hali nie oznacza jednak końca prac. W dalszych planach centralne miejsce zajmuje integracja komunikacyjna, która ma przekształcić Dworzec Zachodni w węzeł przesiadkowy z prawdziwego zdarzenia. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślił, że jest to „przykład wzorcowej współpracy” rządu i samorządu, której celem jest połączenie wszystkich środków transportu. „W ten sposób planujemy miasto, żeby łączyć ze sobą komunikację publiczną: tramwaje, autobusy, metro z komunikacją kolejową" – zaznaczył prezydent Warszawy.
Wkrótce w hali dworca uruchomione zostaną sklepy i salony usługowe
Foto: Kacper Komaiszko
Najważniejszym elementem integracji jest budowa pierwszego podziemnego przystanku tramwajowego w stolicy. Niestety, ten kluczowy element ma zostać oddany do użytku dopiero w drugiej połowie 2026 roku. Jest to jeden z największych zarzutów stawianych inwestycji: nowoczesna hala funkcjonuje obecnie w otoczeniu, gdzie dojazd komunikacją miejską, zwłaszcza od strony Woli, jest wciąż niewystarczający.
Opóźnienie uruchomienia tramwaju o ponad rok sprawia, że pasażerowie na razie muszą polegać autobusach oraz niekompletnym systemie przesiadek. Poważnym mankamentem pozostaje również słaba integracja z Dworcem Autobusowym, który sąsiaduje ze stacją, lecz jego stan i brak modernizacji obniżają funkcjonalność całego węzła.
Reklama
Reklama
Główna hala dworca od strony Woli wymaga wzbogacenia o komunikację miejską
Foto: Kacper Komaiszko
Minister Klimczak, podsumowując ambicje rządu, zapowiedział jednak dalsze inwestycje, wskazując na ogłoszenie przetargu na modernizację Dworca Warszawa Wschodnia za 4 miliardy złotych, a także na nowe udogodnienia dla pasażerów, w tym wspólny bilet PKP Intercity i ZTM: „Jeżeli jedziesz do Warszawy albo chcesz wyjechać z Warszawy, kup jeden bilet na Intercity oraz na wspólną komunikację miejską w Warszawie. Zapłacisz połowę taniej..." – przekonuje.
Obiekt jest wyposażony w elektroniczne tablice z rozkładami pociągów dalekobieżnych i podmiejskich
Foto: Kacper Komaiszko
Handel i usługi
Nowy tunel pod peronami Dworca Zachodniego to nie tylko ułatwienie komunikacyjne, ale i nowoczesna przestrzeń handlowo-usługowa. W podziemnej hali dworcowej wkrótce zostanie uruchomiona galeria z lokalami komercyjnymi. Pomieszczenia wynajęli popularni najemcy, tacy jak sieć fast-food McDonald's i kawiarnia Starbucks, które z pewnością przyciągną podróżnych oczekujących na pociąg.
Ofertę uzupełnią punkty drogeryjne, reprezentowane przez Hebe, a także usługi bukmacherskie firmy STS. Obecność tych najemców oraz innych kawiarni i punktów usługowych ma sprawić, że hala dworcowa stanie się tętniącym życiem centrum, zapewniającym komfort i możliwość zaspokojenia codziennych potrzeb w oczekiwaniu na odjazd. To odejście od dotychczasowej prowizorki na rzecz funkcjonalnej przestrzeni, która ma zachęcać do wyboru kolei. „Pasażera przyciągamy właśnie tym, że tu jest przyjemnie, estetycznie, nowocześnie.” – przekonuje minister Klimczak.
Reklama
Reklama
W hali pojawi się także popularna restauracja sieci fast-food