-1.4°C
1024.5 hPa
Życie Warszawy

Diabelski młyn na stałe w centrum Warszawy? Nowy symbol stolicy po latach od epoki Cricolandu

Publikacja: 28.11.2025 09:30

Diabelski Młyn Sky 55 to największa atrakcja jarmarku świątecznego w centrum Warszawy. Także swoiste

Diabelski Młyn Sky 55 to największa atrakcja jarmarku świątecznego w centrum Warszawy. Także swoiste żywe wspomnienie po mini parku rozrywki Cricoland z lat 90. ubiegłego wieku.

Foto: Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie / Kacper Komaiszko

Atrakcja Jarmarku Warszawskiego, gigantyczny Diabelski Młyn Sky 55, ma szanse stać się ikoną tegorocznych Świąt. Jego popularność w sieci doprowadziła do powstania spontanicznej petycji online, w której inicjatorzy domagają się, by młyn pozostał w centrum Warszawy na stałe.

Inicjatywa otwiera debatę nad docelowym charakterem Placu Defilad i nawiązuje do historii tego miejsca z pierwszych lat transformacji ustrojowej, którą w latach 90. zaznaczył lunapark Cricoland. Choć dzisiejszy obiekt ma być z założenia tymczasowy, jego powstanie w nowo zrewitalizowanym sercu stolicy, tuż obok ukończonego Muzeum Sztuki Nowoczesnej i Placu Centralnego, wywołało nadzieję na trwałe uzupełnienie miejskiej panoramy o element komercyjnej rozrywki.

Diabelski Młyn Sky 55. Tymczasowy symbol o potężnym efekcie

Diabelski Młyn Sky 55, wznoszący się u stóp Pałacu Kultury i Nauki, jest bez wątpienia najbardziej spektakularnym elementem debiutującego w tym roku Jarmarku Warszawskiego. Imponująca wysokość 55 metrów sprawia, że konstrukcja ta jest jedną z najwyższych mobilnych instalacji w Polsce. Młyn ma działać od piątku 28 listopada 2025 roku i planowo będzie cieszył warszawiaków i turystów aż do 1 stycznia 2026 roku.

W nocnej panoramie miasta, Młyn stanowi dynamiczny, barwny akcent, którego estetyka oświetlenia harmonizuje z gmachami nowoczesnego centrum, jednocześnie kontrastując z monumentalnym PKiN. W gondolach, w tym luksusowych VIP, turyści mają okazję podziwiać miasto z wysokości, co czyni Sky 55 głównym elementem całego Jarmarku. Sama świąteczna impreza, z ponad 140 stoiskami, aspiruje do europejskiego standardu, odcinając się od prowizorycznego charakteru dawnych targowisk, a Młyn jest jej najbardziej widoczną wizytówką.

Młyn działa od 28 listopada 2025 roku

Młyn działa od 28 listopada 2025 roku

Foto: Kacper Komaiszko

Petycja mieszkańców. Walka o Młyn

W tych okolicznościach powstała w sieci petycja, w której jej inicjatorzy domagają się, aby Diabelski Młyn został na stałe w obecnej lokalizacji lub by wyznaczono dla niego inne stabilne miejsce w centrum. Sygnatariusze argumentują, że konstrukcja ta stanowi nowoczesny i przyjazny element przestrzeni, który efektywnie przyciąga turystów, wspiera lokalne biznesy, ożywia okolicę i tworzy wyjątkowy klimat stolicy.

Reklama
Reklama

W kontekście urbanistycznym, na Placu Defilad ukończony jest już Gmach Muzeum Sztuki Nowoczesnej (MSN), a do użytku oddano również Plac Centralny. Młyn zajmuje obecnie ostatni wolny fragment placu. Oznacza to, że jego pozostawienie nie kłóciłoby się z budynkami już istniejącymi, choć mogłoby kolidować z docelowym planem zagospodarowania tego terenu. Ostateczna decyzja zależeć będzie od tego, czy władze miasta zechcą uznać komercyjną rozrywkę masową za równoprawny, stały element Nowego Centrum Warszawy.

Epoka Cricolandu

Obecność Diabelskiego Młyna na Placu Defilad jest silnym nawiązaniem do lat 90. i epoki lunaparku Cricoland, który stał się jednym z najbardziej charakterystycznych symboli wolności i żywiołowej transformacji po upadku komunizmu.

Cricoland charakteryzował się chaotyczną estetyką i prowizorycznymi konstrukcjami – jak widać na archiwalnych zdjęciach, gęsto upakowane kolejki górskie i barwne namioty tworzyły scenę nieuregulowanego kapitalizmu. Choć z dzisiejszej perspektywy tamten park nosił znamiona kiczu i borykał się z problemami technicznymi, był dla pokolenia lat 90. jednym z symboli zmian i miejscem masowej, beztroskiej rozrywki. W jakimś sensie przełamywał grozę PKiN.

Reklama
Reklama
Reklama