Jak ustalili funkcjonariusze, ofiara została zaatakowana, pobita i okradziona przez własnych znajomych podczas imprezy plenerowej, a następnie porzucona półprzytomna, jedynie w bieliźnie, pod mostem.
Brutalna napaść podczas imprezy plenerowej
Do tragicznego finału imprezy, którą 18-latek zorganizował z kolegami na świeżym powietrzu, doszło po słownej sprzeczce, która szybko przerodziła się w akt agresji. Napastnicy, zamiast udzielić pomocy swojemu znajomemu, zaatakowali go, kopiąc i uderzając po twarzy oraz tułowiu.
Po pobiciu, oprawcy ukradli mu rzeczy osobiste, a jego samego pozostawili pod mostem, ubranego jedynie w bieliznę. Na szczęście pokrzywdzonego, pozostawionego bez pomocy, zauważył przejeżdżający mężczyzna, który niezwłocznie zawiadomił służby i udzielił mu pierwszej pomocy.
Zatrzymania i zabezpieczenie dowodów
Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Przeciwko Życiu i Zdrowiu szybko ustalili i zatrzymali pięciu podejrzanych: czterech 17-latków i jednego 16-latka. Podczas przeszukań ich miejsc zamieszkania, policjanci zabezpieczyli odzież noszącą ślady krwi, co stanowiło istotny materiał dowodowy w sprawie.