Za złamanie zakazu grożą surowe konsekwencje, w tym cofnięcie zezwoleń na sprzedaż alkoholu oraz kary grzywny zgodnie z przepisami ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Władze miasta zapowiadają ścisłe egzekwowanie nowych regulacji.
    Nocna prohibicja w
całej Warszawie od czerwca 2026 r.
    Pilotaż ma charakter testowy, a wiosną 2026 roku władze zamierzają przedstawić radzie miasta projekt uchwały o rozszerzeniu nocnej prohibicji na wszystkie dzielnice Warszawy. Jeśli radni przegłosują ten pomysł, zakaz obowiązywał będzie w całym mieście najpóźniej od 1 czerwca 2026 roku.
    
    
        
insp. Dariusz Walichnowski, komendant stołecznej policji 
        
    
 
    Decyzja o wprowadzeniu prohibicji wywołała mieszane reakcje. Wiele środowisk popiera ją ze względu na korzyści dla porządku publicznego i jakości życia mieszkańców. Z drugiej strony pojawiają się głosy krytyczne, które wskazują na potencjalny wpływ ograniczeń na handel detaliczny oraz branżę rozrywkową. Niektórzy radni opozycyjni sugerują, że zakaz jest symbolem administracyjnego „przykrycia” innych trudności miasta, a także wskazują na ryzyko rozwoju szarej strefy sprzedaży alkoholu i tzw. turystyki alkoholowej do sąsiednich gmin bez zakazu.
    Pojawiły się także głosy, że wprowadzenie pilotażowego zakazu sprzedaży nie rozwiąże żadnego problemu – po prostu handel alkoholem przeniesie ię do ościennych dzielnic. Radni Warszawy podawali m.in. przykład al. Jana Pawła II, gdzie po jednej stronie będzie można kupić w nocy alkohol, a po drugiej – nie.
    Nocny zakaz sprzedaży alkoholu
    Próby wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu w sklepach i na stacjach benzynowych na terenie całej Warszawy trwają od kilku lat. Pomysł ten zyskał na popularności głównie jako odpowiedź na problemy z zakłócaniem porządku publicznego, hałasem i awanturami, szczególnie w centrum miasta.
    W 2023 roku aktywiści miejscy złożyli obywatelski projekt uchwały o zakazie nocnej sprzedaży alkoholu w całej Warszawie w godzinach od 22 do 6. Zakaz miał nie obejmować punktów gastronomicznych, takich jak puby czy bary.
    W 2024 roku prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski skierował do rady miasta projekt uchwały intencyjnej dotyczącej nocnego ograniczenia sprzedaży alkoholu, który spotkał się z dużym poparciem społecznym. Według badania przygotowanego na zamówienie ratusza około 80 proc. mieszkańców było za takim rozwiązaniem.
    W lutym 2025 roku uchwała została nagle zdjęta z porządku obrad, co wywołało krytykę ze strony radnych i aktywistów. Radni postanowili zapytać o zdanie dzielnice. 14 z 18 rad dzielnic opowiedziało się (głównie głosami Koalicji Obywatelskiej) przeciw nocnej prohibicji.
    Również Komisja Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego Rady Warszawy zaopiniowała negatywnie oba projekty wprowadzenia nocnej prohibicji w Warszawie. Nie pomogły tłumaczenia Komendanta Stołecznego Policji, insp. Dariusza Walichnowskiego. Jak tłumaczył komendant, w pierwszych dwóch tygodniach września zarejestrowano 608 interwencji związanych z osobami pod wpływem alkoholu, co daje średnio 44 na dobę. W godzinach nocnych (23-6) było ich 36 dziennie. Ostatecznie uchwałę odrzuciła też Rada Warszawy. Ratusz zaproponował wówczas pilotaż takich przepisów w dwóch dzielnicach. Na to radni się zgodzili.