23.6°C
1018.1 hPa
Życie Warszawy

88-latka z Żoliborza straciła 15 tys. zł. Przed utratą kolejnych pieniędzy uratowała ją sąsiadka

Publikacja: 08.09.2025 13:00

88-letnia kobieta z Warszawy straciła 15 tys. zł przez oszustwo na fałszywego bratanka

88-letnia kobieta z Warszawy straciła 15 tys. zł przez oszustwo na fałszywego bratanka

Foto: hanafujikan/Adobe Stock

Komenda Rejonowa Policji z Żoliborza przestrzega seniorów przed popularnym oszustwem „na bratanka" lub „na wnuczka”. W ostatnim czasie ofiarą przestępców padła kobieta, od której wyłudzono znaczną kwotę gotówki.

Przestępstwo „na wnuczka” wciąż pozostaje jedną z najczęściej stosowanych metod wyłudzenia pieniędzy od seniorów. O nowym incydencie poinformowała policja z Żoliborza, przestrzegając mieszkańców Warszawy przed podejrzanymi telefonami.

Seniorka z Żoliborza padła ofiarą oszustów

Według informacji podanych przez policję 8 września 88-letnia mieszkanka Warszawy padła ofiarą typowego scenariusza wyłudzenia na fałszywego członka rodziny. Tym razem przestępcą okazał się fikcyjny „bratanek”. Jak podaje policja, do kobiety zadzwonił mężczyzna podający się za bratanka seniorki i poinformował o spowodowaniu wypadku (miał potrącić ciężarną kobietę). „Bratanek" poprosił o pieniądze, które miały być przeznaczone na adwokata i kaucję.

Funkcjonariusze policji nigdy nie żądają pieniędzy ani nie wysyłają kurierów po gotówkę

Kobieta pod wpływem emocji uznała, że faktycznie rozmawia z członkiem rodziny. Na początku rozmowy podała rozmówcy m.in. prawdziwe imię swojego bratanka, co przestępca skrzętnie wykorzystał. W pewnym momencie do konwersacji włączył się także fałszywy policjant, któremu seniorka przekazała informację o posiadanej w domu gotówce. Domniemany policjant wysłał do mieszkania kobiety „adwokata”, któremu seniorka przekazała 15 tys. zł.

Mężczyznom udało się także nakłonić kobietę do podania takich informacji jak m.in. nr PESEL i numer dowodu osobistego.

Reklama
Reklama

Pomoc sąsiadki i apel policji

Po wyłudzeniu gotówki oszuści zażądali telefonicznie dodatkowej kwoty 5 tys. zł. Seniorka postanowiła pożyczyć brakującą gotówkę od sąsiadki. Ta odmówiła pożyczki i odprowadziła starszą kobietę do jej mieszkania, chcąc sprawdzić, kto prosi o pomoc. Obecność drugiej osoby w mieszkaniu zaalarmowała oszustów. Mężczyźni natychmiast się rozłączyli, a sąsiadka upewniła się w swoich podejrzeniach.

Policja przypomina, że schemat tego typu przestępstwa jest powtarzalny, a rozmowa przebiega zazwyczaj według tego samego scenariusza. Dzwoniący przedstawia się jako członek rodziny lub funkcjonariusz policji. Rozmówca podaje informację o wypadku (lub innym, podobnym zagrożeniu) wywołując silne emocje i wymuszając pośpieszne działanie.

Jak podkreśla KRP Żoliborz, funkcjonariusze policji nigdy nie żądają pieniędzy ani nie wysyłają kurierów po gotówkę. W razie otrzymania podejrzanego telefonu policja zaleca m.in.: kontakt z członkiem bliskiej rodziny (aby zweryfikować dane), zachowanie spokoju, unikanie podawania jakichkolwiek informacji osobistych. Podejrzaną rozmowę należy natychmiast zakończyć, a informacje o podejrzeniu oszustwa przekazać np. pod numer alarmowy 112 lub bezpośrednio na policję.

Reklama
Reklama
Reklama