Jak ustaliło „Życie Warszawy” – interpelacje składane przez radnego w urzędzie dzielnicy Ochota były dodatkowo opłacane z prywatnych źródeł – konkretnie przez jedną z warszawskich spółdzielni mieszkaniowych. Wynagrodzenie otrzymywał również za samą współpracę z urzędem dzielnicy. „To absolutnie nieetyczne i kłócące się z ideą służby publicznej” – ocenia Michał Wąsowicz, wieloletni samorządowiec, a obecny prezes spółdzielni, która w przeszłości finansowała radnego Króla.
Radny na dwa etaty. Spółdzielnia płaciła za interpelacje
Radny Cezary Król, członek klubu „Zawsze z Ochotą”, w sieci znany pod pseudonimem „Zaradny Radny”, miał być dodatkowo opłacany przez Warszawską Spółdzielnię Mieszkaniową „Ochota” za czynności, które należały do jego obowiązków samorządowych. Ustalenia potwierdził nam nowy prezes spółdzielni, który w odpowiedzi na pytania „Życia Warszawy”, sam przyznał, że jest zszokowany sytuacją.
Cezary Król, ochocki radny, jest znany pod pseudoniem Zardany Radny
Jak dowiedzieliśmy się, Cezary Król w latach 2016, 2019 i 2020 zawierał umowy zlecenia z Warszawską Spółdzielnią Mieszkaniową „Ochota”. Jedna z umów, datowana na 10 stycznia 2019 roku, miała dotyczyć wprost „przygotowania dokumentów do Urzędu Dzielnicy – interpelacje”. Inne z 2016 i 2019 roku dotyczyły „współpracy z organami samorządowymi”. Spółdzielnia, jak poinformował nas prezes, nie posiada żadnej dokumentacji, która potwierdzałaby, jakie konkretne efekty miały te umowy. To rzuca cień na transparentność tych transakcji i nasuwa pytanie, czy radny rzeczywiście wykonywał usługi na rzecz wszystkich mieszkańców, czy tylko w interesie prywatnego podmiotu.
W sumie wiadomo nam o 9 umowach na zlecenie, które radny zawierał ze spółdzielnią w latach 2016-2020. Obecny prezes wskazał jednak, że nie dysponuje wszystkimi danymi historycznymi w zakresie dokumentacji.