W nocy z 9 na 10 sierpnia Warszawa przygotowywała się do hucznych obchodów Święta Wojska Polskiego, natomiast wielu mieszkańców zamiast spać, skarżyło się na hałas. Próba generalna defilady wojskowej, planowana i zapowiedziana, odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych, a zwłaszcza w komentarzach pod oficjalnymi wpisami stołecznego ratusza. Mieszkańcy zarzucają organizatorom, czyli Ministerstwu Obrony Narodowej, rażące niedopatrzenia, które wpłynęły na ich komfort.
Chaos komunikacyjny i zablokowane ulice
Już od popołudnia w sobotę, warszawiacy musieli zmierzyć się z dużymi utrudnieniami. Zamknięcie Wisłostrady i kilku przecznic na Powiślu, w połączeniu z trwającym od ponad roku remontem Mostu Poniatowskiego, stworzyło potężny korek. „Chciałabym się dowiedzieć, kto zatwierdził jednoczesne zamknięcie kilku przecznic na Powiślu w momencie, kiedy remont mostu Poniatowskiego ma ponad roczne opóźnienie, więc mieszkańcy stracili już bardzo dużo miejsc parkingowych” – pisała jedna z mieszkanek. Do tego doszły zmiany w trasach autobusów, które wprowadziły dodatkowe zamieszanie w komunikacji miejskiej. „Dziękuję za zablokowanie dróg od Sadyby po Centrum” - dodała krótko i dobitnie inna internautka.
Hałas w środku nocy – zarzut naruszenia ciszy nocnej
Jednak to hałas był główną przyczyną oburzenia. Wiele komentarzy dotyczyło głośnych komend wydawanych przez megafony, bębnów i muzyki orkiestry wojskowej, które dochodziły nawet o godzinie 3:30 nad ranem. Mieszkańcy twierdzą, że ich prawo do wypoczynku zostało naruszone. „Od ponad godziny wysłuchuję pokrzykiwania do żołnierzy przez megafon, gra orkiestra wojskowa, bębny - nie istnieje cisza nocna ani zwykłe poszanowanie do prawa człowieka do wypoczynku?” - pytała mieszkanka. Co więcej, hałas był słyszalny nawet w odległych od Wisłostrady dzielnicach. „To jest nie do zniesienia. To nie jest pogłos, tylko jakby nad uchem ktoś odpalił głośnik. Czy naprawdę nie da się tego zorganizować inaczej?” – czytamy w opinii kolejnej z mieszkanek. Hałas miał dobiegać nawet do odległych dzielnic: „Bardzo dziękuję za przerażającą noc, słychać było nawet na Bemowie” – dowiadujemy się z relacji rozwścieczonych mieszkańców.