27.8°C
1020.4 hPa
Życie Warszawy

Spontaniczny koncert Maxa Korzha na Woli wywołał chaos. Interweniowało kilkuset policjantów

Publikacja: 09.08.2025 17:30

Mieszkańcy Woli nie spodziewali się takiego chaosu

Mieszkańcy Woli nie spodziewali się takiego chaosu

Foto: facebook.com / Krzysztof Strzałkowski

Mnóstwo młodych ludzi, zwabionych na spontaniczne zgromadzenie przez białoruską gwiazdę muzyki, Maxa Korzha, doprowadziło do chaosu na warszawskiej Woli. Zakończona interwencją policji i wściekłością mieszkańców impreza okazała się nielegalna, a jej organizatorowi grożą teraz poważne konsekwencje.

Wczorajszy wieczór na warszawskiej Woli przebiegał zupełnie inaczej, niż mogli spodziewać się mieszkańcy ulicy Ordona. Zamiast spokoju, na terenie dawnych działek PKP pojawiły się tłumy. Wszystko za sprawą białoruskiego rapera Maxa Korzha, który w mediach społecznościowych, w tym na Instagramie i Telegramie, zaprosił swoich fanów na niezapowiedziane spotkanie. Chociaż nie było to oficjalne wydarzenie, szybko zgromadziło setki, jeśli nie tysiące osób, które hałasowały, używały rac i skutecznie zakłócały porządek publiczny.

Mieszkańcy Woli protestują

Oburzenie mieszkańców okolicznych osiedli było ogromne. Skarżyli się nie tylko na głośną muzykę i hałas, ale także na bałagan, jaki po sobie pozostawili uczestnicy zgromadzenia. Zostawione na placu setki butelek i innych śmieci, a także dewastacje i zanieczyszczanie terenu, wywołały falę krytyki, która szybko dotarła do urzędników.

Setki młodych ludzi zgromadziły się w rejonie ulicy Ordona

Setki młodych ludzi zgromadziły się w rejonie ulicy Ordona

Foto: facebook.com / Krzysztof Strzałkowski

Stanowisko burmistrza i interwencja policji

Do sprawy odniósł się Krzysztof Strzałkowski, burmistrz dzielnicy Wola, który w oficjalnym komunikacie na Facebooku stanowczo odciął się od organizacji wydarzenia. Poinformował, że za zgromadzenie odpowiada prywatny organizator, który nie miał żadnej zgody na zorganizowanie imprezy masowej. Na miejsce szybko skierowano kilkudziesięciu policjantów, których siły sukcesywnie zwiększano w miarę narastania problemu. W kulminacyjnym momencie w akcji brało udział kilkuset funkcjonariuszy.

W wyniku interwencji policja wystawiła kilkadziesiąt mandatów, a sześć osób zostało zatrzymanych w związku z posiadaniem narkotyków. Burmistrz Strzałkowski zapowiedział także, że zostanie przygotowany wniosek do sądu o ukaranie organizatora, a władze dzielnicy zwrócą się do PKP, właściciela terenu, o weryfikację umowy z najemcą i wyciągnięcie konsekwencji. Dodatkowo, koszty sprzątania terenu mają zostać pokryte przez organizatora.

Mieszkańcy skarżą się na bałagan, jaki zostawili po sobie fani białoruskiego rapera

Mieszkańcy skarżą się na bałagan, jaki zostawili po sobie fani białoruskiego rapera

Foto: facebook.com / Krzysztof Strzałkowski

Dziś oficjalny koncert na PGE Narodowym

Cały chaos na Woli miał miejsce na dzień przed oficjalnym, wyprzedanym koncertem Maxa Korzha na PGE Narodowym. Bilety na to wydarzenie sprzedały się błyskawicznie, co jedynie potwierdza ogromną popularność artysty. Spontaniczne zgromadzenie na Woli, w przeciwieństwie do profesjonalnie przygotowanego show na stadionie, pozostawiło po sobie jednak gorzki smak i wywołało poważne pytania o odpowiedzialność organizatorów i bezpieczeństwo publiczne.