• O – Obserwuj z dystansu: Oceniaj sytuację z bezpiecznej odległości, nie zbliżając się do zwierzęcia.
• Z – Zatrzymaj się i nie panikuj: Gwałtowne ruchy i próby ucieczki mogą sprowokować zwierzę do pogoni.
• S – Smycz dla psa to obowiązek: Pies bez smyczy jest postrzegany przez dzika jako zagrożenie, co często prowadzi do agresywnych reakcji i zranień obu stron. Trzymanie psa na smyczy w lesie jest wymogiem.
• Ą – Ani słowa! – nie krzycz, nie wołaj: Unikaj głośnych dźwięków, które mogą zestresować zwierzę.
• D – Daj przestrzeń – nie podchodź: Zwierzę potrzebuje miejsca, by swobodnie się oddalić. Nie blokuj mu drogi ucieczki.
• E – Edukuj innych – dzieci, turystów: Przekazuj tę wiedzę dalej. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo spoczywa na nas.
• K – Koniec kontaktu – wycofaj się spokojnie: Powoli, bez gwałtownych ruchów, oddal się od zwierzęcia.
Selfie z jeleniem? To prosta droga do kłopotów
Małgorzata Skwiecińska-Sadowska z PZŁ przestrzega: „To nie 'Bambi'. To dziki świat, który ma swoje prawa”. Dokarmianie, głaskanie czy oswajanie dzikich zwierząt prowadzi do utraty ich naturalnego strachu przed człowiekiem. Zwierzęta zaczynają zbliżać się do osiedli, ulic, co zwiększa ryzyko wypadków drogowych, ataków, a w konsekwencji – niejednokrotnie decyzji o ich odstrzale. Zdjęcia z bezpiecznego dystansu są dozwolone, ale nigdy kosztem bezpieczeństwa i naturalnych zachowań zwierząt.
Małe sarenki w potrzebie? Często lepiej zostawić je w spokoju
Wiosną i latem często spotykamy młode zwierzęta: sarny, zające, pisklęta. Mogą sprawiać wrażenie porzuconych, leżąc nieruchomo w trawie. Jest to jednak naturalna strategia przetrwania – matka celowo przebywa z młodym krótko, by nie zwracać uwagi drapieżników. Zabieranie takich zwierząt z lasu to błąd, który często kończy się tragicznie. Zwierzęta te rzadko wracają do natury po pobycie w ośrodkach rehabilitacyjnych. Jeśli widzisz małe zwierzę – nie dotykaj go, nie zabieraj, ani nie zakładaj, że potrzebuje pomocy. Obserwuj z daleka.
Owoce prosto z krzaka – leśne przysmaki z zagrożeniem
Wspomnienie wakacji u babci i jedzenia jagód prosto z krzaka wywołuje nostalgię, ale las się zmienił. Spożywanie nieumytych owoców leśnych może prowadzić do zakażenia jajami pasożyta przenoszonymi przez lisy, jenoty czy szopy pracze. Powoduje to bąblowicę – chorobę wątroby przypominającą nowotwór. Na nieumytych owocach mogą znajdować się również larwy tasiemców. Zawsze myj owoce leśne przed spożyciem.
Gdy gatunek inwazyjny staje się problemem
Szop pracz to przykład gatunku, który nie występuje naturalnie w Polsce. Jego populacja rośnie, stanowiąc zagrożenie dla rodzimych gatunków. Co ważniejsze, szopy przenoszą groźne pasożyty i choroby, w tym śmiertelnie niebezpieczną dla ludzi baylisascarozę. Ich obecność w pobliżu placów zabaw czy zbiorników wodnych to realne niebezpieczeństwo. Nie należy roztkliwiać się z powodu ich obecności ani próbować oswajać.