19°C
1022.4 hPa
Życie Warszawy

Porwał taksówkarza i zadzwonił na 112. Żądał 100 tys. zł okupu

Publikacja: 04.07.2025 13:45

Dzięki szybkiej interwencji policji udało się uwolnić taksówkarza, któremu grożono nożem

Dzięki szybkiej interwencji policji udało się uwolnić taksówkarza, któremu grożono nożem

Foto: bogdi64 / Adobe Stock

Warszawska policja zatrzymała 31-letniego mężczyznę, który porwał taksówkarza, a następnie zażądał okupu dzwoniąc na numer alarmowy 112. Pokrzywdzony nie odniósł większych obrażeń, a sprawcy grozi 25 lat więzienia.

Niebezpieczna sytuacja miała miejsce w Śródmieściu. Operator numeru alarmowego 112 odebrał telefon od mężczyzny, który porwał taksówkarza. W trakcie rozmowy mężczyzna przyznał się do sterroryzowania kierowcy. Zażądał 100 tys. złotych okupu i paczki papierosów „w miękkim opakowaniu”. Porywacz zachowywał się agresywnie i żądał kontaktu z negocjatorem.

Ustalenie lokalizacji taksówki i odbicie zakładnika

W trakcie rozmowy operator numeru 112 przekazywał kluczowe informacje policji. Funkcjonariuszom udało się ustalić lokalizację pojazdu. Na miejscu pojawiło się kilka patroli ze Śródmieścia oraz negocjator z Komendy Stołecznej Policji. W trakcie interwencji udało się przekonać porywacza do opuszczenia pojazdu i odłożenia broni. Mężczyzna został szybko obezwładniony, a przetrzymywany kierowca – bezpiecznie uwolniony. Interwencja odbyła się przy ul. Nowy Świat.

Jak ustalili policjanci, pechowy kurs dotyczył przejazdu „taksówką na aplikację”. Zatrzymany mężczyzna zamówił kurs z Dworca Centralnego na Lotnisko Chopina. W okolicy Placu Zawiszy pasażer zaatakował kierowcę nożem i lekko go zranił. Następnie zażądał powrotu do Śródmieścia i połączył się z operatorem numeru alarmowego.

Pokrzywdzony kierowca – 32-letni obywatel Białorusi – wyszedł z wypadku bez większych obrażeń.

Porywacz był już notowany. Grozi mu do 25 lat więzienia

Zatrzymany 31-letni mężczyzna usłyszał zarzut wzięcia zakładnika ze szczególnym udręczeniem, wymuszenie rozbójnicze oraz spowodowanie uszczerbku na zdrowiu. Obecnie przebywa w zakładzie psychiatrycznym aresztu śledczego. Grozi mu do 25 lat pozbawienia wolności. Jak ustalili policjanci, porywacz był już notowany m.in. za czynną napaść na policjanta i posiadanie narkotyków.