To już kolejna próba aktywistów, którzy z niezachwianą determinacją dążą do przywrócenia ważnego dla nich symbolu w przestrzeni miejskiej.
„Łuk LGBT+”: Od Brukseli po płonący Plac Zbawiciela
Historia tęczy na Placu Zbawiciela rozpoczęła się w 2011 roku, kiedy to instalacja artystyczna Julity Wójcik, stworzona z inicjatywy Instytutu Adama Mickiewicza, zadebiutowała w Brukseli, przed siedzibą Parlamentu Europejskiego. W czerwcu 2012 roku konstrukcja, składająca się początkowo z około 16 tysięcy (później ponad 20 tysięcy) sztucznych kwiatów, została przeniesiona do Warszawy i ustawiona na placu Zbawiciela.
Od samego początku „Tęcza” stała się obiektem intensywnej debaty. Choć autorka interpretowała ją jako uniwersalny „symbol przymierza i radości”, była i wciąż jest jednoznacznie utożsamiana z symboliką ruchu LGBT+. To rozbieżne postrzeganie doprowadziło do serii kontrowersji, protestów i aktów wandalizmu.
„Tęcza” była wielokrotnie podpalana, co najmniej siedem razy. Najbardziej pamiętny incydent miał miejsce 11 listopada 2013 roku, podczas Marszu Niepodległości, kiedy to instalacja spłonęła doszczętnie. Pomimo dewastacji, tęcza była konsekwentnie odbudowywana, a jej konstrukcja sukcesywnie wzmacniana – między innymi emalią ognioodporną i systemem zraszania.