20° Winieta pogoda
22° / 9° C
Życie Warszawy

Projekt odbudowy „Łuku LGBT+” znów w Budżecie Obywatelskim

Publikacja: 10.06.2025 07:45

Projekt odbudowy tęczy przy placu Zbawiciela wyceniany jest na 700 tys. zł

Projekt odbudowy tęczy przy placu Zbawiciela wyceniany jest na 700 tys. zł

Foto: Budżet Obywatelski Warszawa

W Warszawie trwa kolejna edycja Budżetu Obywatelskiego, a wśród zgłoszonych propozycji ponownie pojawił się projekt „Łuku LGBT+”, który od lat budzi silne emocje. Chodzi o odbudowę tęczy przy placu Zbawiciela.

To już kolejna próba aktywistów, którzy z niezachwianą determinacją dążą do przywrócenia ważnego dla nich symbolu w przestrzeni miejskiej.

„Łuk LGBT+”: Od Brukseli po płonący Plac Zbawiciela

Historia tęczy na Placu Zbawiciela rozpoczęła się w 2011 roku, kiedy to instalacja artystyczna Julity Wójcik, stworzona z inicjatywy Instytutu Adama Mickiewicza, zadebiutowała w Brukseli, przed siedzibą Parlamentu Europejskiego. W czerwcu 2012 roku konstrukcja, składająca się początkowo z około 16 tysięcy (później ponad 20 tysięcy) sztucznych kwiatów, została przeniesiona do Warszawy i ustawiona na placu Zbawiciela.

Od samego początku „Tęcza” stała się obiektem intensywnej debaty. Choć autorka interpretowała ją jako uniwersalny „symbol przymierza i radości”, była i wciąż jest jednoznacznie utożsamiana z symboliką ruchu LGBT+. To rozbieżne postrzeganie doprowadziło do serii kontrowersji, protestów i aktów wandalizmu.

„Tęcza” była wielokrotnie podpalana, co najmniej siedem razy. Najbardziej pamiętny incydent miał miejsce 11 listopada 2013 roku, podczas Marszu Niepodległości, kiedy to instalacja spłonęła doszczętnie. Pomimo dewastacji, tęcza była konsekwentnie odbudowywana, a jej konstrukcja sukcesywnie wzmacniana – między innymi emalią ognioodporną i systemem zraszania.

„Łuku LGBT+”: Upór aktywistów

Demontaż tęczy nie oznaczał jednak końca jej historii w Warszawie. Wręcz przeciwnie – stał się impulsem dla aktywistów ze stowarzyszenia „Homokomando” i ich przywódcy - Linusa Lewandowskiego, do podjęcia działań na rzecz stałego przywrócenia kolorowej instalacji. Od lat konsekwentnie zgłaszają oni projekty do Budżetu Obywatelskiego, podkreślając potrzebę stworzenia „niezniszczalnej” instalacji, która na stałe symbolizowałaby otwartość i tolerancję stolicy.

Po początkowych trudnościach, w 2022 roku projekt o nazwie „Roztęczamy Warszawę” został dopuszczony do głosowania. Od tego momentu widać wyraźny trend wzrostu poparcia dla tej inicjatywy:

• 2022 rok: Projekt zdobył 6806 głosów.

• 2023 rok: Poparcie wzrosło do 9431 głosów.

• 2024 rok: Projekt uzyskał 10699 głosów.

Mimo widocznego wzrostu liczby głosów z roku na rok, w żadnym z tych przypadków nie było to wystarczające, aby projekt został zrealizowany. Każdorazowo brakowało zwolenników do pokonania innych, konkurencyjnych inicjatyw.

„Łuk LGBT+”: Projekt na 2026 rok i deklaracja zwycięstwa

W obecnej edycji Budżetu Obywatelskiego na rok 2026, aktywiści zgłosili nowy projekt pod nazwą „Łuk LGBT+”. Zgodnie z opisem, ma on polegać na postawieniu na środku Placu Zbawiciela obiektu małej architektury w kształcie przerwanego łuku. Kluczową zmianą ma być wykonanie stelaża z „materiałów jak najmniej palnych”, co ma zapewnić trwałość i odporność na wandalizm. Łuk ma zostać pomalowany w tradycyjnych kolorach tęczy - czerwonym, pomarańczowym, żółtym, zielonym, niebieskim i fioletowym.

Projekt zakłada również rozszerzenie symboliki na całe miasto: w czerwcu (miesiącu równości) we wszystkich dzielnicach Warszawy mają zostać wywieszone tęczowe flagi, co najmniej jedna na dzielnicę.

Kosztorys projektu szacowany jest na 700 000,00 zł, a jego kategoria tematyczna to „integracja i wzmacnianie wspólnoty”.

Autorzy projektu jasno artykułują swoje motywacje: dążą do walki z dyskryminacją i stygmatyzacją. Czy tym razem determinacja aktywistów wystarczy, aby „Łuk LGBT+” stał się rzeczywistością? O tym zadecydują głosy mieszkańców w trwającym głosowaniu.