12.9°C
1021.8 hPa
Życie Warszawy

Policja blokuje niechciane donosy? „Limit 20 zgłoszeń”. Strona zglosparkowanie.pl znów niedostępna

Publikacja: 07.10.2025 11:00

Ograniczenie zgłoszeń dotyczy wszystkich adresów e-mail policji

Ograniczenie zgłoszeń dotyczy wszystkich adresów e-mail policji

Foto: Policja / zdjęcie ilustracyjne

Oddolna inicjatywa Stop Cham Warszawa, mająca ułatwić zgłaszanie nieprawidłowego parkowania, po raz kolejny została zablokowana. Tym razem policja miała zastosować limity techniczne na swoich serwerach e-mail.

Platforma zglosparkowanie.pl, stworzona przez aktywistów Stop Cham Warszawa, szybko stała się najskuteczniejszym narzędziem mieszkańców do walki z chaosem komunikacyjnym. Inicjatywa ta była odpowiedzią na przewlekłe problemy z biernością służb, zwłaszcza Straży Miejskiej. Po tym jak policja, próbowała zastraszyć użytkowników wezwaniami na świadka, aktywiści zmodernizowali serwis. Sukces ten był jednak krótkotrwały. Dziś dowiadujemy się, że platforma ponownie została zawieszona, a przyczyną jest techniczna blokada wprowadzona przez służby.

Limity zgłoszeń e-mail w policji

Wprowadzony limit polega na ograniczeniu liczby wiadomości, jakie serwery pocztowe policji mogą przyjąć w ciągu godziny. Zgodnie ze wstępną analizą logów udostępnioną przez Stop Cham, limit wynosi około 20 zgłoszeń na godzinę dla całego kraju. Ograniczenie dotyczy wszystkich adresów e-mail policji, niezależnie od tego, czy wiadomości są kierowane do dyżurnego Komendy Głównej (KGP), czy do jednostek terenowych właściwych dla danego miejsca zdarzenia.

W praktyce oznacza to, że każde kolejne zgłoszenie, wysłane po osiągnięciu tego skromnego pułapu, jest automatycznie odrzucane. W efekcie, platforma zglosparkowanie.pl została sparaliżowana i musiała zostać ponownie zawieszona, ponieważ straciła swoją podstawową funkcjonalność.

Reklama
Reklama

„Kapitulacja państwa”

Aktywiści ze Stop Cham Warszawa nie szczędzą ostrych słów, nazywając działania policji "kapitulacją państwa". W ich ocenie to działanie jest odwetem za nieudaną próbę zniechęcenia mieszkańców do wysyłania zgłoszeń, groźbami wzywania na świadka.

Aktywiści stawiają tezę, że policja, zamiast przyznać się do braku kadrowego i usprawnić system, woli tłumić objawy problemu. Stop Cham oskarża służby o „pomaganie i chronienie patokierowców”, jednocześnie wskazując, że w oczach służb „częściej problemem bywa zgłaszający łamanie prawa niż sprawca”.

Jest to silny zarzut, sugerujący, że priorytetem policji stała się biurokratyczna wygoda kosztem porządku publicznego.

Kontrowersyjne konsekwencje

Podkreślając absurdalność limitu 20 zgłoszeń na godzinę dla całego kraju, Stop Cham Warszawa posługuje się pytaniem retorycznym, porównując sytuację do hipotetycznego limitu zgłoszeń kradzieży. W ten sposób aktywiści wskazują na to, jak kuriozalna i niesprawiedliwa jest skala ograniczenia, zwłaszcza że platforma miała na celu odciążenie numeru alarmowego 112. Blokowanie kanałów komunikacji jest postrzegane jako celowe zniechęcanie mieszkańców do współpracy, co w dłuższej perspektywie może destabilizować zaufanie do służb na terenie Warszawy i całego kraju.

Reklama
Reklama

Czy strona zostanie przywrócona?

Wprowadzenie technicznej blokady i limitu e-mailowego to kolejny, tym razem cyfrowy, sposób na uniemożliwienie mieszkańcom Warszawy skutecznej walki z nieprawidłowym parkowaniem. Policja, zamiast usprawnić wewnętrzne procedury i dostosować się do ustawowego obowiązku reagowania na wykroczenia, zdecydowała się na utrudnienie komunikacji.

Aktywiści podkreślają, że tylko presja opinii publicznej może zmusić służby do rezygnacji z tej formy blokady i powrotu do działania zgodnego z literą prawa. Aktywiści zapewniają, że pracują nad obejściem ograniczeń i przywróceniem funkcjonowania strony.

Reklama
Reklama
Reklama