Łatwość, z jaką młodzież może wejść w posiadanie alkoholu, to problem, który od lat dotyka polskie miasta. Wielokrotnie udowadniano, że pomimo restrykcyjnych przepisów, sprzedawcy nagminnie łamią prawo, nie weryfikując wieku swoich klientów.
Sytuacja ta skłoniła radnych w wielu samorządach do podjęcia działań. Na warszawskiej Pradze-Północ również podjęto próbę zwrócenia uwagi na tę palącą kwestię, lecz odpowiedź urzędu wywołała spore zaskoczenie, potwierdzając, że problem nadal jest aktualny, ale nie ma pieniędzy na jego rozwiązanie.
Interpelacja w trosce o młodzież
Sprawę nagłośniła radna Dzielnicy Praga-Północ, Wanda Grudzień, która złożyła interpelację do władz dzielnicy . W swoim piśmie radna zapytała, czy urząd prowadzi akcję „Tajemniczy klient”, której celem jest weryfikacja, czy sklepy przestrzegają prawa i nie sprzedają alkoholu niepełnoletnim. Jak podkreśliła, podobne programy są prowadzone w innych miastach i gminach. Radna Grudzień zwróciła się również z prośbą o przedstawienie wyników ostatniego audytu lub, w przypadku jego braku, o przeprowadzenie nowego.
Brak środków na kontrolę
Urząd Dzielnicy poinformował, że program „Tajemniczy klient” był faktycznie realizowany, jednak po raz ostatni w 2019 roku. Jednocześnie, w piśmie zaznaczono, że w bieżącym roku „nie posiada środków finansowych na jego przeprowadzenie”. Do odpowiedzi dołączono raport z ostatniego audytu, który stanowi dowód, jak bardzo program jest potrzebny.