Masowe naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony, które nastąpiło w nocy z 9 na 10 września, przybiera coraz bardziej rozległą formę. Choć pierwsze doniesienia mówiły o upadkach maszyn głównie na Lubelszczyźnie, teraz służby oficjalnie informują także o odkryciach na Mazowszu. Jeden z zestrzelonych obiektów zlokalizowano w Nowym Mieście nad Pilicą, a kolejny we wsi Rabiany w gminie Korytnica. W tym samym czasie, zaledwie 50 kilometrów od stolicy, trwały poszukiwania drona, którego finalnie nie odnaleziono.
Pierwsze potwierdzone znaleziska w regionie
Zgodnie z oficjalnym komunikatem Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w Nowym Mieście nad Pilicą odnaleziono szczątki rosyjskiego drona. To pierwsze potwierdzone znalezisko tego typu w województwie mazowieckim. Jak poinformował rzecznik prasowy prokuratury Piotr Antoni Skiba, Wydział 8 do Spraw Wojskowych Prokuratury Okręgowej w Warszawie koordynuje wszystkie działania procesowe na miejscu ujawnienia obiektu. Prokuratura obiecuje informować na bieżąco o wszelkich ustaleniach w tej sprawie. Odkrycie drona w tak bliskiej odległości od stolicy mobilizuje służby do intensywniejszych działań w regionie.
Kolejne oficjalnie potwierdzone znalezisko ujawniono w Rabianach, wsi w powiecie węgrowskim, w gminie Korytnica. – Na godzinę 16.30 mamy znalezionych 12 dronów, w tym w gminie Korytnica w powiecie węgrowskim. Wszystkie działania, które podejmują służby podległe MSWiA skupiają się przede wszystkim na sprawdzeniu informacji. Te służby jadą w teren, zabezpieczają teren potencjalny, kiedy dron zostanie znaleziony i oczywiście po zabezpieczeniu informują prokuraturę - powiedziała w rozmowie z "Radiem dla Ciebie" Karolina Gałecka, rzeczniczka MSWiA.
Tajemnicze poszukiwania pod Prażmowem
Jeszcze przed oficjalnym potwierdzeniem znaleziska w Nowym Mieście nad Pilicą, lokalne media informowały o intensywnych poszukiwaniach w Ludwikowie pod Prażmowem, zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy. Jak doniósł portal piasecznonews.pl, od wczesnych godzin porannych w akcję zaangażowano liczne patrole policyjne, wykorzystano też drony, a funkcjonariusze rozmawiali z mieszkańcami, szukając świadków zdarzenia.