To bezprecedensowe działania są odpowiedzią na serię incydentów, które miały miejsce w miniony weekend w Warszawie, podczas wydarzeń z udziałem białoruskiego rapera Maxa Korzha. Chaos rozpoczął się już w piątek, gdy na warszawskiej Woli doszło do nielegalnego zgromadzenia, które zakłóciło spokój mieszkańców.
Kulminacja nastąpiła w sobotę na PGE Narodowym, gdzie dziesiątki tysięcy fanów doprowadziły do zamieszek, a na trybunach pojawiły się zbrodnicze symbole.
Chaos na stadionie i śledztwo w sprawie haseł
Sobotni koncert zgromadził na stadionie PGE Narodowy kilkadziesiąt tysięcy osób. W pewnym momencie doszło do masowego przeskakiwania z trybun na płytę stadionu, co doprowadziło do przepychanek z ochroną. Policja potwierdziła, że materiał dowodowy w sprawie pojawienia się na stadionie haseł, które mogą wyczerpywać znamiona czynu zabronionego, został przekazany do prokuratury.