20.9°C
1017.7 hPa
Życie Warszawy

Brutalne pobicie 19-latka w Wawrze. Sprawca zatrzymany, ale rodzina poszkodowanego apeluje do świadków

Publikacja: 05.08.2025 08:15

Policja zatrzymała 26-letniego sprawcę pobicia

Policja zatrzymała 26-letniego sprawcę pobicia

Foto: pixabay.com

W Wawrze doszło do brutalnego ataku na 19-letniego mężczyznę. Napastnik został zatrzymany i aresztowany, jednak rodzina poszkodowanego oraz policja poszukują świadków zdarzenia, które może mieć kluczowe znaczenie dla śledztwa.

Jak wynika z komunikatu radnego dzielnicy Wawer, do brutalnego pobicia doszło 29 lipca 2025 roku, w godzinach 21:30–22:20. Miejscem zdarzenia był rejon przystanku autobusowego Pożaryskiego 01 przy ul. Żegańskiej w Warszawie. 19-letni mieszkaniec dzielnicy doznał poważnych obrażeń i trafił do szpitala.

Przebieg brutalnego ataku

Szczegóły zdarzenia ujawnił portal Miejski Reporter, który dotarł do relacji matki poszkodowanego. Z jej apelu wynika, że napastnik – prawdopodobnie pod wpływem substancji odurzających – najpierw groził grupie nastolatków. Następnie, gdy koledzy poszkodowanego próbowali go uspokoić, 26-latek rzucił się na 19-latka, zadając mu ciosy. „Po utracie przytomności [przez pobitego – przyp. red.] uderzał jego głową w chodnik” – opisuje.

Po brutalnym ataku sprawca uciekł z miejsca zdarzenia, nakazując przy pomocy groźby jednemu z pozostałych chłopców, aby poszedł z nim na stację paliw kupić mu piwo.

Szybka reakcja policji

Dzięki błyskawicznej interwencji służb, podejrzany mężczyzna został zatrzymany niedługo po zdarzeniu. Policjanci, penetrując teren, namierzyli 26-latka, który usłyszał zarzut uszkodzenia ciała. Sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Poszkodowany nastolatek wciąż przebywa w szpitalu z licznymi obrażeniami.

Apel o kontakt do świadków

Zarówno rodzina pobitego chłopaka, jak i policja, zwracają się z pilnym apelem do wszystkich osób, które mogły być świadkami zdarzenia lub przebywały w jego pobliżu. Szczególnie istotne mogą okazać się nagrania z telefonów komórkowych lub wideorejestratorów, które mogły zarejestrować moment ataku.

Świadkowie proszeni są o pilny kontakt z najbliższą jednostką policji, aby pomóc w wyjaśnieniu wszystkich okoliczności zdarzenia i pociągnięciu sprawcy do pełnej odpowiedzialności.

Mieszkańcy zgłaszali problemy

To brutalne zdarzenie rzuca nowe światło na problemy, które mieszkańcy Wawra zgłaszali od dłuższego czasu za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa. Zgłoszenia dotyczące grupowania się małoletnich zagrożonych demoralizacją, spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych czy aktów wandalizmu pojawiały się w ostatnim czasie nie tylko w rejonie ulicy Żegańskiej, ale także w innych częściach dzielnicy, m.in. w okolicach Lasku Sobieskiego, na przystankach PKP Radość i Międzylesie oraz w Falenicy. Te zgłoszenia rysują obraz dzielnicy, w której mieszkańcy aktywnie, choć często bez głośnego echa, alarmowali służby o niepokojących zjawiskach. W kontekście tragedii, która rozegrała się na przystanku Pożaryskiego, staje się jasne, że te sygnały o rosnącym poczuciu zagrożenia nie były bezpodstawne.