15.7°C
1022.4 hPa
Życie Warszawy

Zmiany w popularnej galerii handlowej. Przypadek czy przejaw większego trendu?

Publikacja: 06.08.2025 14:00

Galeria Mokotów (dziś Westfield Mokotów) została otwarta w 2000 r.

Galeria Mokotów (dziś Westfield Mokotów) została otwarta w 2000 r.

Foto: Westfield Mokotów/materiały prasowe

O Galerii Mokotów w ostatnich dniach mówi się sporo w związku z likwidacją kładki nad ul. Wołoską i zmianami w układzie komunikacyjnym przy centrum. Nowości pojawiają się również w samej galerii, w której w ostatnim czasie zamknięto dwie restauracje. Czy to wyraz szerszego trendu?

Z Galerii Mokotów (oficjalna nazwa Westfield Mokotów) zniknęły dwie restauracje: Jeffs i Vapiano. Z informacji przekazanej „Gazecie Wyborczej” przez Izabelę Wójcik, główną managerkę centrum, wynika, że w miejsce Vapiano pojawi się inny lokal – Kuchnia Marché. Mimo to eksperci zastanawiają się, czy to nie przejaw szerszego trendu, w którym oferta gastronomiczna galerii handlowych zacznie ograniczać się tylko do fast foodów.

Paweł Paciorek, ekspert z Działu Powierzchni Handlowych firmy Colliers, specjalizującej się w nieruchomościach komercyjnych, w rozmowie z „Wyborczą” zwraca uwagę, że Galeria Mokotów musi podążać za zmianami zachodzącymi w jej otoczeniu. Chodzi m.in. o fakt, że w ostatnich latach Służewiec Przemysłowy, zwany Mordorem, przestał był obszarem ze stale rosnącą liczbą biur. Zachodzi odwrotny proces: przestrzeń biurowa się kurczy, a w jej miejsce zaczynają wchodzić tzw. mieszkaniówka.

Do tego dochodzi dziejąca się na naszych oczach ewolucja w sposobie dokonywania zakupów, której konsekwencje odczuwają wszystkie centra handlowe. Mowa o rezygnacji z zakupów stacjonarnych na rzecz zakupów online. Efekt jest taki, że klienci coraz częściej pojawiają się w sklepach stacjonarnych tylko po to, by odebrać lub oddać rzecz kupioną wcześniej przez internet. W rezultacie rzadziej korzystają z oferty gastronomicznej.

Galerie handlowe muszą sprostać nowym czasom

Analityk Colliers wskazuje, że Służewiec stał się obszarem bardziej zróżnicowanym funkcjonalnie niż kiedyś. Powstają nowe osiedla z ofertą gastronomiczną i restauracjami w parterach budynków. W efekcie lokale w galerii handlowej mają większą konkurencję. Do tego dochodzą wymagania związane z godzinami pracy, jakie przed najemcami stawiają tego typu miejsca. Restauracjom sieciowym typu fast food łatwiej jest im sprostać.

Jednak zdaniem eksperta wcale nie oznacza to, że oferta gastronomiczna galerii handlowych zacznie ograniczać się tylko do fast foodów. Może być nawet odwrotnie. „Rzeczywiście obserwujemy, że klasyczne galerie handlowe w Polsce, a Galeria Mokotów jest tu dobrym przykładem, stoją dziś przed koniecznością redefinicji swojej funkcji, w tym również oferty gastronomicznej. Nie powiedziałbym jednak, że następuje tu jednoznaczny odwrót od klasycznych restauracji na rzecz fast foodów. Obraz jest bardziej zniuansowany” – mówi Paweł Paciorek.

Lokalne restauracje w galeriach handlowych? 

Sposobem centrów handlowych na sprostanie zmieniającym się zachowaniom konsumenckim jest rozwój formuły „mixed-use”, zgodnie z którą centra to dziś nie tylko zakupy, ale również miejsca oferujące inne usługi (w tym np. usługi medyczne) oraz rozrywkę. Istotną rolę w tym miksie odgrywa również oferta gastronomiczna. To może być jeden z powodów, dla którego restauracje nie znikną z centrów handlowych.

Analityk firmy Colliers w rozmowie z „GW” mówi, że właściciele galerii handlowych coraz aktywniej szukają restauratorów. „Lokalnych, autorskich konceptów lub jakościowych marek z segmentu casual dining [czyli z wyższej półki niż bary fastfood - red.], które mogą wzbogacić miks najemców i przyciągnąć innych klientów (…) Do tanga jednak trzeba dwojga: musi się znaleźć restaurator gotowy pracować tak długo, jak otwarta jest galeria handlowa” - zauważa.

Galerie handlowe w statystykach: Mniej klientów, krótszy czas wizyty

Analizy potwierdzają, że rynek galerii i centrów handlowych w Polsce ulega dużym zmianom. Jak podaje „Rzeczpospolita” (powołując się na raport Proxi.cloud) liczba ich klientów maleje. W pierwszym półroczu 2025 roku spadki dotyczyły całego kraju. Największe odnotowano w woj. świętokrzyskim (o 11,1 proc.), podkarpackim (9,3 proc.) i podlaskim (9,2 proc.). Najmniejsze na woj. mazowieckim (4,4 proc.), wielkopolskim (4,5 proc.) oraz pomorskim (5 proc.).

Nie jest to jednak jedyny trend, jaki widać w statystykach. Opierając się na analizie zachowań ok. 1,5 mln konsumentów autorzy badania Proxi.cloud wskazują, że częstotliwość odwiedzania centrów i galerii handlowych spadła w skali roku o 8,4 proc. Skróceniu o 3,8 proc. uległ średni czas wizyty.

W efekcie centra handlowe znikają. W Warszawie stało się tak z Jupiterem. Galeria Bemowo również ma być zburzona, podobnie Klif, Sadyba Best Mall. Zbliżony los czeka poznańską Maltę czy galerię na Dębcu, łódzką Sukcesję, Arkady Wrocławskie i wiele, wiele innych.

„Zazwyczaj pojawiają się w ich miejscu budynki mieszkalne. Ostatnio ogłoszono, że warszawskie centrum Land ma zostać przekształcone w biurowiec" - informuje „Rzeczpospolita”. W wielu przypadkach (szczególnie w dużych miastach, cierpiących na niedobór atrakcyjnych działek położonych w dobrej lokalizacji) właścicielom centrów bardziej opłaca się zmienić funkcję centrum lub zburzyć obiekt i wykorzystać działkę na inne cele.