Do przewodniczącego rady dzielnicy trafił wniosek o zwołanie sesji. W porządku obrad znalazł się tylko jeden merytoryczny punkt: odwołanie z funkcji zastępcy burmistrza dzielnicy Praga-Północ Sylwestra Klimiuka.
W uzasadnieniu napisano, że zastępca burmistrza zaniedbał nadzór nad kluczowymi wydziałami zajmującymi się inwestycjami i infrastrukturą.
164 głosy zdobyte w ostatnich wyborach samorzadowych nie dały Sylwestrowi Klimiukowi mandatu radnego. Na mocy postanowień rządzącej koalicji został wiceburmistzrem Pragi Północ.
Niezrealizowane inwestycje na Pradze-Północ
Zdaniem radnych wydziały, które wcześniej działały sprawnie, doświadczyły gwałtownego spadku efektywności i znacznych ubytków kadrowych, co przełożyło się na rekordowo niskie wykonanie budżetu inwestycyjnego dzielnicy.
– Wcześniej zawsze mieliśmy problem, skąd wziąć pieniądze na praskie inwestycje – mówi Kamil Ciepieńko, radny klubu Kocham Pragę. – Wiadomo, że po tej stronie rzeki jest mnóstwo do zrobienia. Ściągaliśmy każdą złotówkę i staraliśmy się uzyskać dodatkowe środki. Tymczasem w tym roku problem jest odwrotny. Zarząd dzielnicy nie zrealizował większości inwestycji, wobec czego pieniądze zostały na kontach urzędu, a tracą na tym mieszkańcy Pragi.