Do brutalnego zdarzenia doszło późnym wieczorem w rejonie jednego ze sklepów na Białołęce. Młodzi obywatele Ukrainy zostali zaczepieni przez grupę nieznanych im mężczyzn. Agresorzy wulgarnie wyzywali ich z powodu narodowości, a następnie trzech z nich pobiło pokrzywdzonych. Towarzysząca Ukraińcom kobieta wezwała policję i nagrała atak, co okazało się kluczowe dla dalszych działań służb.
Policja zatrzymała w tej sprawie trzy osoby
Szybka interwencja i dochodzenie
Po zgłoszeniu, na miejsce zdarzenia natychmiast skierowano policjantów z białołęckiej grupy dochodzeniowo-śledczej. Funkcjonariusze zabezpieczyli ślady przestępstwa, a jednemu z poszkodowanych, który odniósł obrażenia, udzielono pomocy medycznej. Patrolowcy zebrali informacje od świadków i sporządzili rysopisy napastników. Materiały te, wraz z zeznaniami złożonymi przez obywateli Ukrainy na komisariacie, zostały przekazane kryminalnym.
Kluczowe nagranie i zatrzymania
Kryminalni, wnikliwie analizując nagranie z telefonu komórkowego, szybko ustalili tożsamość sprawców. Dzięki temu, informacja o nich została przekazana wszystkim załogom patrolowym. Zaledwie kilka godzin później policjanci zatrzymali pierwszego z podejrzanych, 41-letniego mężczyznę. Następnego dnia, operacyjni namierzyli i zatrzymali pozostałych dwóch napastników, w wieku 28 i 36 lat, w jednym z mieszkań na Białołęce. Co więcej, podczas przeszukania mieszkania 36-latka znaleziono mefedron.