Jak dodają urzędnicy, najczęściej wybieranym środkiem są wciąż metalowe kolce montowane na gzymsach, parapetach i dachach. Choć mają one ograniczyć obecność ptaków, ich stosowanie niesie poważne zagrożenie dla zdrowia i życia zwierząt.
Kolce są przyczyną poważnych obrażeń u ptaków
Zgodnie z uchwałą nr Branżowej Komisji Dialogu Społecznego ds. Ochrony Środowiska przy Biurze Ochrony Środowiska m.st. Warszawy, powszechnie stosowane kolce mimo swojej popularności często okazują się nieskuteczne, ponieważ ptaki uczą się z nich korzystać, a nawet budują na nich gniazda. Jednocześnie stanowią one realne zagrożenie nie tylko dla gołębi, ale także dla gatunków chronionych, takich jak jerzyki, pustułki, kawki czy sierpówki.
W ocenie komisji montowanie takich zabezpieczeń może stanowić naruszenie przepisów Ustawy o ochronie przyrody oraz Ustawy o ochronie zwierząt, zwłaszcza jeśli kolce są montowane w miejscach stanowiących siedliska, miejsca odpoczynku czy lęgowiska ptaków. Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem, zabronione jest nie tylko niszczenie gniazd, ale także utrudnianie dostępu do siedlisk i płoszenie ptaków.
Jak humanitarnie odstraszać ptaki?
„Na szczęście istnieją rozwiązania, które pozwalają skutecznie ograniczyć obecność ptaków w określonych miejscach, nie narażając ich przy tym na cierpienie. Komisja rekomenduje zastąpienie ostrych kolców tzw. systemami spiralnymi – prostymi, mechanicznymi zabezpieczeniami, które skutecznie zniechęcają ptaki do siadania, a jednocześnie są dla nich całkowicie bezpieczne. Spirale nie ranią zwierząt, są niemal niewidoczne, nie wpływają negatywnie na wygląd budynków (również tych objętych ochroną konserwatorską) i są porównywalne cenowo do kolców” – tłumaczą urzędnicy.