-1.6°C
1005.7 hPa
Życie Warszawy

Zamordowana w Lesie Kabackim. Powstanie kamień pamięci na 15. rocznicę śmierci Jolanty Brzeskiej?

Publikacja: 23.11.2025 07:35

Spalone zwłoki Jolanty Brzeskiej odnaleziono w Lesie Kabackim

Spalone zwłoki Jolanty Brzeskiej odnaleziono w Lesie Kabackim

Foto: Kamil Czaiński , CC BY-SA 4.0 Wikimedia

Jolanta Brzeska, działaczka społeczna i tragiczna ofiara warszawskiej reprywatyzacji, może wreszcie otrzymać godne upamiętnienie w miejscu swojej śmierci. Zbliżająca się 15. rocznica morderstwa sprzyja nowym inicjatywom. Jedną z nich jest apel warszawskiej radnej.

Dla warszawiaków Jolanta Brzeska pozostaje symbolem walki o prawa lokatorów. Radna Karolina Zioło-Pużuk wystosowała interpelację do prezydenta Warszawy, w której wnioskuje o upamiętnienie Jolanty Brzeskiej poprzez postawienie kamienia pamiątkowego w Lesie Kabackim, czyli w miejscu, gdzie działaczka została zamordowana. Choć na Mokotowie funkcjonuje już Skwer Jolanty Brzeskiej, radna podkreśla, że upamiętnienie dokładnego miejsca jej tragicznej śmierci jest konieczne z perspektywy historycznej i symbolicznej.

Cena walki Jolanty Brzeskiej

Jolanta Brzeska, urodzona 25 stycznia 1947 roku, poświęciła znaczną część swojego życia obronie najsłabszych – eksmitowanych i nękanych lokatorów. Była jedną ze współzałożycielek Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów, świadcząc wsparcie prawne i moralne oraz aktywnie uczestnicząc w posiedzeniach Rady Miasta, gdzie domagała się wdrożenia postulatów obronnych dla mieszkańców.

Jej osobista tragedia rozpoczęła się, gdy kamienica przy ul. Nabielaka 9 na Mokotowie, w której mieszkała, została odzyskana przez spadkobierców przedwojennych właścicieli na mocy decyzji reprywatyzacyjnej z 2006 roku. Choć jej ojciec brał udział w powojennej odbudowie budynku, pełnomocnik spadkobierców jednostronnie rozwiązał umowę najmu i drastycznie podniósł czynsz do kwoty przekraczającej emeryturę pani Brzeskiej, co w efekcie doprowadziło do nakazu eksmisji. W ostatnim okresie życia działaczka była wielokrotnie nękana i otrzymywała groźby od osób powiązanych z interesami nieruchomościowymi.

Reklama
Reklama

Tragedia i umorzone śledztwo

Życie Jolanty Brzeskiej zakończyło się tragicznie 1 marca 2011 roku, kiedy zaginęła, wychodząc z mieszkania bez dokumentów. Kilka dni później w Lesie Kabackim, w Powsinie, odnaleziono jej spalone zwłoki. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był wstrząs termiczny, podtrucie tlenkiem węgla oraz rozległe oparzenia, powstałe w wyniku podpalenia ciała dużą ilością substancji łatwopalnej, najprawdopodobniej nafty lub oleju napędowego.

W jej organizmie wykryto również obecność leku uspokajającego. W trakcie śledztwa wykluczono hipotezę samobójstwa, jednak prokuratura dwukrotnie umarzała sprawę z powodu niewykrycia sprawcy zabójstwa, stwierdzając brak wystarczających dowodów do postawienia zarzutów.

Nadchodzi 15. rocznica

Interpelacja Radnej Zioło-Pużuk została złożona w idealnym momencie, aby nadać sprawie bieg i przygotować upamiętnienie na okrągłą, 15. rocznicę tragedii, która przypada 1 marca 2026 roku. Złożenie wniosku w połowie listopada 2025 roku daje Urzędowi Miasta Stołecznego Warszawy około trzech i pół miesiąca na przeprowadzenie niezbędnych procedur, uzyskanie pozwoleń, stworzenie projektu i zamówienie wykonania kamienia pamiątkowego.

Odsłonięcie upamiętnienia w rocznicę śmierci byłoby nie tylko wypełnieniem postulatu społecznego, ale i silnym, symbolicznym gestem ze strony władz Warszawy, honorującym pamięć o aktywistce w kontekście wciąż żywej dyskusji na temat reprywatyzacji.

Warto przypomnieć, że w czerwcu 2021 roku Jolanta Brzeska otrzymała pośmiertnie Honorowe Obywatelstwo Warszawy, a jej postać inspirowała już twórców, stając się tematem m.in. filmu „Lokatorka” i utworów muzycznych.

Reklama
Reklama
Reklama