11.2°C
1031.2 hPa
Życie Warszawy

Rachunki zabijają biznes w „Okrąglaku”. W rurach płynie woda widmo?

Publikacja: 01.10.2025 09:45

Radny podkreśla, że takie koszty "zabijają" działalność przedsiębiorcy

Radny podkreśla, że takie koszty "zabijają" działalność przedsiębiorcy

Foto: mat. pras.

W zabytkowym pawilonie „Okrąglak” na warszawskim Wrzecionie, gdzie mieści się restauracja, liczniki wody zaczęły żyć własnym życiem. Generują rachunki, które wprawiają przedsiębiorcę w osłupienie, naliczając zużycie nawet wtedy, gdy lokal jest zamknięty. Co kryje się za tymi podejrzanymi odczytami?

W zabytkowym pawilonie „Okrąglak” - siedzibie klubu i restauracji Hutnik, przedsiębiorca od miesięcy boryka się z problemem niewytłumaczalnie wysokich rachunków za wodę. Sytuacja pogorszyła się drastycznie w listopadzie 2024 roku, po wymianie liczników. Od tego czasu wskazania liczników, zwłaszcza tych dla ciepłej wody, poszybowały w górę, a restaurator jest obciążany kosztami, które w jego ocenie są nieuzasadnione. Choć sprawa dotyczy konkretnej działalności, interwencja radnego wskazuje, że podobne problemy mogą dotyczyć innych lokali w Warszawie.

Liczniki, które żyją własnym życiem

Najemca z Wrzeciona zauważył, że jego liczniki działają nawet wtedy, gdy w lokalu nie ma żadnego poboru wody. Jak wynika z interpelacji radnego, w poniedziałki i wtorki lokal jest nieczynny, jednak liczniki wciąż naliczają zużycie, co generuje płatności. Ta sama sytuacja ma miejsce w nocy – restaurator dokumentuje stan liczników wieczorem i rano, a mimo braku działalności, widoczne jest zużycie. Te niepokojące anomalie rodzą pytania o prawidłowość działania instalacji, ale dotychczasowe próby rozwiązania problemu, w tym wymiana liczników, nie przyniosły żadnej poprawy.

Woda techniczna i wspólna sieć – skąd to zużycie?

Jedną z możliwych przyczyn zawyżonych rachunków jest podejrzenie, że przez instalację wodną najemcy płynie tak zwana „woda techniczna”. Według informacji przekazanych radnemu przez pracowników technicznych, woda ta ma służyć do utrzymania odpowiedniej temperatury dla całego pawilonu "Okrąglak", a jej zużycie jest rozliczane na liczniku restauracji. Co więcej, istnieje duże prawdopodobieństwo, że instalacja jest wspólna z innymi lokalami. Sugeruje to incydent, w którym po zamknięciu jednego z zaworów przez najemcę, sąsiad stracił dostęp do wody.

Reklama
Reklama

Zawyżone koszty „zabijają” działalność

Przedsiębiorca z „Okrąglaka” porównuje swoje rachunki z doświadczeniami drugiego podobnego punktu gastronomicznego. Stwierdził, że choć restauracja ma większe zużycie wody niż na przykład punkt dorabiania kluczy, lecz średnie zużycie na poziomie 60 m³ miesięcznie jest nadmierne i nieuzasadnione. Radny podkreśla, że takie koszty „zabijają” działalność przedsiębiorcy, który wciąż musi je ponosić, mimo że problem był już zgłaszany wcześniej – przez niego samego oraz radnego Jacka Jeżewskiego w maju 2025 roku. Mimo planowanej rewitalizacji zabytkowego budynku, radny apeluje w Urzędzie Dzielnicy o pilne rozwiązanie bieżących trudności, a najemca deklaruje pełną współpracę.

Czy to problem na szerszą skalę?

Interpelacja radnego nie tylko nagłaśnia problem jednego przedsiębiorcy, ale również rzuca światło na szerszy kontekst zarządzania nieruchomościami. Opisana sytuacja może być sygnałem, że podobne nieprawidłowości – niewłaściwe rozliczanie zużycia mediów, w tym wody – mogą występować w innych lokalach komercyjnych, a nawet w mieszkaniach prywatnych na terenie stolicy. Ta sprawa powinna zmotywować urzędników do pilnego działania i upewnienia się, że mieszkańcy i przedsiębiorcy nie są obciążani nieuzasadnionymi opłatami.

Reklama
Reklama
Reklama