16.5°C
1017.4 hPa
Życie Warszawy

Skupisko noclegowni na Białołęce. „Zaczepianie dzieci, koczowanie na klatkach”

Publikacja: 10.09.2025 08:05

Noclegownia przy ul. Myśliborskiej. Mieszkańcy Białołęki zgłaszają niebezpieczne incydenty z udziałe

Noclegownia przy ul. Myśliborskiej. Mieszkańcy Białołęki zgłaszają niebezpieczne incydenty z udziałem osób bezdomnych

Foto: Google Street View

Białołęka boryka się z problemem, wynikającym z koncentracji placówek dla osób w kryzysie bezdomności. Mieszkańcy zgłaszają obawy, a radni interweniują u władz miasta, apelując o rozproszenie noclegowni i zwiększenie bezpieczeństwa.

Problem, który nasilił się w czasie pandemii, w latach 2020-2022, polega na tym, że na terenie Białołęki zlokalizowane zostały wszystkie trzy warszawskie noclegownie. Taka kumulacja, jak podkreślają radni, nie może odbywać się kosztem bezpieczeństwa mieszkańców, w tym najmłodszych. W odpowiedzi na liczne sygnały o niepokojących sytuacjach, Rada Dzielnicy podjęła konkretne działania, mające na celu rozwiązanie tej trudnej sytuacji.

Noclegownia przy ul. Kupieckiej - źródło uciążliwości

Największe problemy, według relacji radnych, generuje noclegownia przy ulicy Kupieckiej. W okresie jesienno-zimowym placówka działa praktycznie 24 godziny na dobę, łącząc funkcje noclegowni i ogrzewalni. Taki tryb pracy prowadzi do poważnych uciążliwości dla mieszkańców. Zgłaszane są liczne przypadki koczowania osób bezdomnych na pobliskich placach zabaw, a także na klatkach schodowych w budynkach mieszkalnych. Rodzice donoszą również o agresywnych zachowaniach i zaczepianiu dzieci oraz dorosłych, nie wspominając o problemie zaśmieconych skwerów i terenów zielonych.

Interwencje na ul. Myśliborskiej

Problemy dotyczą również innego ośrodka, co potwierdzają działania podjęte przy noclegowni na ul. Myśliborskiej. Osoby bezdomne koczują tam w najbliższym otoczeniu placówki. Administrujący terenem Zarząd Mienia podjął interwencję, mającą na celu zabezpieczenie terenu. W ramach tych działań zamontowano cztery kamery na budynku ochrony oraz kilkukrotnie sprzątano teren przed noclegownią. Wprowadzono również ograniczenia w dostępie do terenu dawnej Fabryki Domów – wyburzonego pustostanu przemysłowego. Radni potwierdzają także, że z sąsiednich terenów, w tym spod przedszkola, usuwane są na bieżąco koczowiska.

Działania Rady Dzielnicy 

W odpowiedzi na te niepokojące sygnały Rada Dzielnicy Białołęka podjęła stanowisko, w którym wzywa do przeniesienia ogrzewalni z ul. Kupieckiej na ul. Kaczorową. Jak wskazuje radny Mateusz Senko, jest to technicznie możliwe i w znaczący sposób mogłoby ograniczyć uciążliwość. Radni przypominają również o zobowiązaniu dyrektora Biura Pomocy i Projektów Społecznych, który deklarował przeniesienie dwóch z trzech noclegowni z Białołęki, w miarę powstawania nowych obiektów w innych częściach miasta. Dodatkowo, aby poprawić bezpieczeństwo, podjęto kroki w celu zwiększenia patroli Policji i Straży Miejskiej w newralgicznych punktach oraz wyznaczono miejsce przy rondzie Kupiecka/Kaczorowa do instalacji monitoringu miejskiego, który ma pojawić się jeszcze w tym roku.

Reklama
Reklama

Apel o empatię i rola streetworkerów

W obliczu problemów, które mogą rodzić negatywne emocje, radni podkreślają, że kluczowe jest podejście oparte na empatii i współpracy. Zaznaczają, że streetworkerzy ze Stowarzyszenia Pomocy i Interwencji Społecznej odgrywają kluczową rolę w pomocy osobom bezdomnym. Apelują, by mieszkańcy zamiast ignorować problem, zgłaszali niepokojące sytuacje bezpośrednio do streetworkerów. Wbrew powszechnym przekonaniom, zgłoszenia są rzadkie, co utrudnia skuteczną interwencję.

Władze Dzielnicy Białołęka dążą do rozwiązania problemu w sposób, który połączy bezpieczeństwo mieszkańców z humanitarną pomocą osobom w kryzysie bezdomności.

Reklama
Reklama
Reklama