15.9°C
1022 hPa
Życie Warszawy

Dotacje na walkę z pseudograffiti. Świetny pomysł, słaba promocja

Publikacja: 23.09.2025 12:30

Rada m.st. Warszawy podjęła decyzję o przyznaniu dotacji w wysokości niemal 60 tys. zł na usuwanie bazgrołów z zabytkowych budynków w ramach programu #stopbazgrołom. Inicjatywa, choć z pozoru słuszna, cierpi na poważne problemy.

Zaledwie cztery wspólnoty skorzystały z tej możliwości, co każe zadać pytanie: czy mieszkańcy i administratorzy wiedzą o tym programie, a jeśli tak, to dlaczego nie aplikują?

Mała liczba wniosków i wysokie bariery

W minionym tygodniu Rada m.st. Warszawy zatwierdziła dotacje na łączną kwotę 58 650 zł dla czterech wspólnot mieszkaniowych. To zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę skalę problemu pseudograffiti w stolicy. Jak przyznaje Stołeczny Konserwator Zabytków, miasto przekazało informację o programie do dzielnicy Śródmieście, jednak inne, równie mocno dotknięte problemem dzielnice, jak np. Praga Północ czy Mokotów, zdają się być pominięte w komunikacji.

Ta niska frekwencja może wynikać z braku odpowiedniego rozpropagowania programu, ale również z biurokratycznych barier. Jak zauważa jeden z komentujących pod postem Stołecznego Konserwatora Zabytków na jednym z portali społecznościowych, koszt badań i projektów potrzebnych do uzyskania dotacji jest niewspółmierny do samej kwoty wsparcia. To czyni całą procedurę nieatrakcyjną i zniechęca wspólnoty do aplikowania.

Długi czas oczekiwania i niezrealizowane obietnice

Program dotacji działa w oparciu o nietypowy harmonogram. Wnioski złożone po 30 czerwca będą rozpatrzone dopiero w kolejnym roku. Taki system nie sprzyja szybkiemu działaniu, a przecież usunięcie bazgrołów jest kwestią pilną.

Reklama
Reklama

Jeden z internautów przypomina o niezrealizowanej zapowiedzi – szkoleniach dla wspólnot. Brak edukacji i wsparcia merytorycznego dla wspólnot, które często nie mają wystarczającej wiedzy ani zasobów, by sprostać formalnym wymogom, to kolejna przeszkoda na drodze do skutecznego wdrożenia programu.

Czy istnieje alternatywa?

Komentujący wskazują także inną, długofalową i według nich skuteczną metodę walki z bazgrołami – ogródki fasadowe. To rozwiązanie ma nie tylko skutecznie zniechęcać pseudografficiarzy, ale również poprawić estetykę miejskiej przestrzeni. Według pomysłodawców takie programy powinny być wprowadzane systemowo na poziomie miasta, co byłoby znacznie bardziej efektywne niż obecne, jednostkowe dotacje.

Mimo to program #stopbazgrołom to krok w dobrą stronę. Cieszy fakt, że miasto dostrzega problem i przeznacza środki na jego rozwiązanie. Niemniej aby program ten stał się prawdziwym sukcesem, konieczne jest jego lepsze rozpropagowanie, uproszczenie procedur i szersza, systemowa współpraca z mieszkańcami.

Reklama
Reklama
Reklama