Jakie działania
prowadzone są w ramach akcji Street Art START!?
-
Organizatorzy dokumentują nielegalne graffiti i wnioskują o środki na ich usuwanie w ramach Warszawskiego Programu Ubezpieczeniowego.
-
Tworzą strefy „free graffiti” razem z Zarządem Dróg Miejskich – to miejsca, gdzie street art będzie mile widziany i legalny.
-
Edukują młodzież – pokazując różnicę między sztuką a wandalizmem, wspólnie z Biurem Stołecznego Konserwatora Zabytków od września będą zajęcia w ochockich szkołach.
-
Wprowadzają obowiązek usuwania graffiti w ramach zawieranych umów konserwatorskich np. w naszych parkach na ławkach, koszach....
-
Pomagają właścicielom zabytkowych budynków informując jak zdobyć dotacje na usuwanie nielegalnych napisów.
-
Współpracują z policją, by działania miały również wymiar prewencyjny.
-
Organizują wspólne akcje zamalowywania – bo lepiej działać niż tylko mówić, będą kolejne
-
Prowadzą dialog z mieszkańcami – zbierają pomysły i zgłoszenia miejsc, które wymagają interwencji.
Walka z bazgrołami to wyzwanie ogólnowarszawskie
Jak tłumaczą organizatorzy, to wydarzenie zrodziło się z potrzeby działania. Jest czymś więcej niż tylko artystycznym happeningiem. To społeczny komentarz, odpowiedź na problem, który poruszył mieszkańców i znalazł wyraz w liście otwartym skierowanym do władz dzielnicy – dotyczącym nielegalnego graffiti pojawiającego się na elewacjach budynków.
„Ten problem nie dotyczy wyłącznie naszej dzielnicy – to wyzwanie ogólnowarszawskie. Obciąża miejski budżet, angażuje służby porządkowe, ale przede wszystkim dotyka nas wszystkich jako mieszkańców. Każdego dnia patrzymy na swoje otoczenie i widzimy, że wymaga ono troski” – czytamy w opisie kampanii
Do wspólnej inicjatywy zaproszono młodzież z Ochoty, by pokazać, że graffiti może być czymś więcej niż tylko formą ekspresji – może być sztuką. Może zdobić, opowiadać historię miejsca, inspirować i budować pozytywny wizerunek przestrzeni miejskiej. Może być powodem by się zatrzymać, zrobić zdjęcie i podzielić się pozytywną energią.
Piotr Krasnodębski, burmistrz Ochoty
Urzędnicy apelują do artystów ulicznych: „Zbierzcie ekipę, pokażcie nam swój projekt – wspólnie możemy stworzyć efektowne graffiti w wyznaczonej strefie. Chcesz zostać w cieniu? Nie musisz się podpisywać. Wystarczy, że pokażesz projekt – forma kontaktu może być anonimowa”. Proszą też mieszkańców, by kontaktowali się z urzędem dzielnicy, jeśli chcą współtworzyć przestrzeń. Spółdzielniom i wspólnotom proponują, by dołączyły do inicjatywy, a innym dzielnicom – by „Street Art Start” stał się inspiracją i początkiem szerszego ruchu miejskiego.
– Rozumiemy, że nie każdemu artyście ulicznemu zależy na podpisie. Nie chcemy ograniczać – chcemy wesprzeć i współpracować. Szukamy ludzi, którzy mają pomysł i styl, ale też szacunek do przestrzeni, w której wszyscy żyjemy. Zgłoście się do nas, bo wspólnie możemy robić rzeczy, które zostaną na dłużej. A jeżeli nadal chcecie pozostać incognito zadbamy o przestrzeń, gdzie możecie tworzyć legalnie, bez presji i pośpiechu – mówi Piotr Krasnodębski, burmistrz Ochoty.
Walka z graffiti w
Warszawie nie wypaliła
Podobny pomysł miał dwa lata temu urząd miasta. Wraz z wieloma partnerami rozpoczął wówczas kampanię poświęconą oczyszczaniu elewacji i edukacji na temat oszpecania miejskich przestrzeni.
– Problem bazgrołów na elewacjach warszawskich budynków, zabytkowych jak i współczesnych, niezależnie od tego, czy właścicielem jest miasto, spółdzielnia, wspólnota czy prywatny właściciel – to problem, który dotyka całej Warszawy. Nie bez powodu znajdujemy się dziś na ulicy Chmielnej, chcemy walczyć z bazgrołami, które graffiti nazywane być nie powinny. Dlatego zaczynamy olbrzymią akcję przeciw bazgrołom. Mamy pełną świadomość tego, że to nie będzie sprint tylko maraton, maraton, który potrwa kilka lat – mówiła wówczas wiceprezydent Warszawy Renata Kaznowska.
Urzędnicy jednak tego projektu „nie dowieźli”. Dziś o nim już nic nie słychać. Zapytaliśmy urząd miasta, co dzieje się z projektem.
„Miasto zachęca wspólnoty mieszkaniowe do wyczyszczenia z bazgrołów swoich nieruchomości. Od początku tego roku można składać (przez cały czas, bezterminowo) wnioski o dofinansowanie prac konserwatorskich związanych z czyszczeniem nieruchomości z pseudo graffiti. BSKZ akcję walki z bazgrołami odnosi tylko do obiektów zabytkowych, które w dużym stopniu należą do właścicieli prywatnych/wspólnot mieszkaniowych. Do nich należy obowiązek dbania o estetykę elewacji. Chcemy im w tym pomóc, stąd projekt wsparcia finansowego. Przedstawiciele miasta spotykają się w dzielnicach z wydziałami współpracującymi z wspólnotami mieszkaniowymi i administratorami nieruchomości informując ich i zachęcając do składania wniosków o dotacje” – czytamy w odpowiedzi.