Problem dotyczy stada saren, które znalazły się w trudnej sytuacji na terenie Chrzanowa. Zwierzęta, odcięte od możliwości powrotu do Lasu Bemowskiego przez trasę S8, borykają się z coraz mniejszą przestrzenią do życia w związku z intensywną zabudową wielorodzinną. Sytuacja zaniepokoiła okolicznych mieszkańców, czego wyrazem jest interpelacja radnego, w której apeluje o pilne działania w celu ratowania zwierząt.
Interwencja radnego i prośba o ratunek
W odpowiedzi na kryzysową sytuację, radny Jarosław Oborski złożył interpelację do władz Bemowa. W dokumencie wyraził prośbę o odłowienie i przeniesienie stada saren z zagrożonego obszaru. Zwierzęta przebywają obecnie na terenie Chrzanowa, gdzie, w związku z wycinaniem kolejnych zielonych terenów, mają coraz mniej miejsca na spokojną egzystencję. Według relacji radnego, intensywna deweloperka sprawia, że sarny znalazły się w prawdziwej pułapce. Zwierzęta mają przebywać na obszarze wskazanym na mapie dołączonej do interpelacji.
Ekologiczne deklaracje kontra brutalna rzeczywistość
Sytuacja saren na Bemowie ujawnia jaskrawy kontrast między deklaracjami deweloperów a rzeczywistymi skutkami ich działań. Wiele firm promujących inwestycje na Chrzanowie w swoich materiałach marketingowych podkreśla przywiązanie do ekologii. Deklarują oni tworzenie „zielonego otoczenia”, stosowanie „zrównoważonych rozwiązań ekologicznych” oraz „zachowanie bioróżnorodności”. Mówią o ogrodach deszczowych, panelach fotowoltaicznych, ekologicznych placach zabaw i bogatej zieleni, która ma przyczyniać się do obniżenia temperatury i retencji wody.
Jednakże, jak wynika z interpelacji, te rozwiązania na poziomie osiedla nie są w stanie zrównoważyć szerszego, negatywnego wpływu na środowisko. Wycinka zadrzewienia i postępująca urbanizacja, która odcięła zwierzęta od naturalnego środowiska, ma katastrofalne skutki dla lokalnej fauny. Los saren na Chrzanowie stał się symbolicznym przykładem konfliktu między obietnicami „zielonych” inwestycji a ich realnymi konsekwencjami dla ekosystemu. Teraz refleksją muszą wykazać się władze dzielnicy, odpowiednio reagując na apel radnego.