W listopadzie 2024 r. przy Al. Jerozolimskich, w pobliżu skrzyżowania z ul. Ryżową stanął fotoradar ustawiony na wniosek Zarządu Dróg Miejskich przez inspektorat transportu drogowego. W tym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/godz. W niecały miesiąc od uruchomienia, urządzenie zarejestrowało blisko 8 tys. przekroczeń prędkości. Fotoradar z Ursusa miał szansę stać się pod tym względem krajowym rekordzistą.

W lutym 2025 r. urządzenie zostało zniszczone. Naprawienie szkód wyceniono na ok. 50 tys. zł. W drugiej połowie kwietnia fotoradar wrócił na ulicę. Mniej więcej po dobie ktoś zniszczył je po raz drugi. Inspektorat transportu drogowego zapowiedział wtedy, że naprawa może potrwać ok. dwa miesiące i urządzenie wróci do pracy. Urząd będzie zabiegał jednak o to, by Zarząd Dróg Miejskich objął je monitoringiem.

Data ponownej aktywacji fotoradaru nie jest jeszcze znana 

Jak podaje „Miejski Reporter”, dostrzeżona przez kierowców kilka dni temu ponowna instalacja urządzenia miała charakter tymczasowy. „Tymczasowy montaż ma na celu sprawdzenie poprawności działania systemu, jednak urządzenie po testach zostanie zdemontowane. Jak informuje Rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Wojciech Król, powrót radaru do stałego działania nastąpi dopiero wtedy, gdy GITD zdoła odpowiednio zabezpieczyć miejsce przed kolejnym aktem dewastacji. Konkretna data ponownej aktywacji fotoradaru nie jest jeszcze znana” – czytamy.