Problem nadmiernego hałasu z tramwajów kursujących do Wilanowa powraca, a cierpliwość mieszkańców, jak wynika z interpelacji radnej Melanii Łuczak, jest na wyczerpaniu. Piskliwe dźwięki towarzyszące przejazdom tramwajów przez rozjazdy torowe w rejonie końcowego przystanku Terminal Wilanów stały się codzienną uciążliwością. Sytuacja pogorszyła się po niedawnej awarii smarownicy torowej, która, miała zmniejszyć hałas, ale przestała działać po zaledwie 1,5 miesiąca eksploatacji.
Zarzuty techniczne i brak konserwacji
Kluczowe zarzuty mieszkańców, podniesione przez radną, dotyczą wadliwego montażu smarownic torowych. Urządzenia mające istotne znaczenie dla redukcji hałasu na rozjazdach, zostały zabetonowane już na etapie budowy, bez uprzedniego przeprowadzenia testów działania. To uniemożliwia ich bieżącą konserwację oraz wiarygodną ocenę skuteczności. Zabetonowanie urządzeń przed pełnymi testami ich działania i wyznaczeniem skutecznych punktów smarnych jest, zdaniem radnej, sprzeczne z zasadami odbioru technicznego i dobrą praktyką inżynierską. Możliwe jest, że świadczy to o niedopełnieniu obowiązków kontrolnych przed odbiorem całej inwestycji.
Nieskuteczne naprawy i powrót pisków
Po licznych zgłoszeniach mieszkańców, w celu rozwiązania problemu, zamontowano nową smarownicę. Niestety, radość z tymczasowego wyciszenia była krótka. Nowe urządzenie przestało działać po zaledwie półtora miesiącu, a hałas w postaci pisków powrócił. Jak podkreśla radna, pokazuje to „nieskuteczność i niestabilność zastosowanych rozwiązań”.
Hałas i wady konstrukcyjne
Co więcej, interpelacja zwraca uwagę na fakt, że „tumult kół” występuje nawet wtedy, gdy smarownica działała. Może to świadczyć o problemie o wiele poważniejszym niż tylko wadliwe smarownice – prawdopodobnym hałasie strukturalnym. Jest to dźwięk wynikający bezpośrednio z błędów konstrukcyjnych, takich jak złe wyprofilowanie łuków czy brak odpowiedniego tłumienia drgań w rejonie rozjazdu. Radna Łuczak wskazuje również, że nowoczesny tabor, czyli tramwaje Hyundai Rotem, nie powinien generować takich odgłosów w normalnych warunkach eksploatacji. Te same pojazdy na innych trasach w Warszawie pokonują łuki i rozjazdy znacznie ciszej, co jednoznacznie wskazuje na problem leżący po stronie infrastruktury, a nie samego taboru.